Verstappen z pole position do GP Holandii. Dramat Hamiltona i Leclerca

Przez
Dariusz Szymczak
-
Max Verstappen z pole position do GP Holandii
Fot. Mark Thompson/Getty Images/Red Bull Content Pool

Po ulewnym trzecim treningu, kierowcy również kwalifikacje rozpoczęli na mokrym torze. Różnica w stosunku do pierwszej sobotniej sesji była jednak taka, że nad Zandvoort wyszło słońce, co sprzyjało przesychanie legendarnego obiektu.

Q1

Kierowcy zgodnie zdecydowali się przystąpić do walki o pole position na oponach przejściowych. Pierwszy pomiarowe okrążenie przejechał Alex Albon. Taj zanotował słaby czas 1:31.315, ale chwilę po nim bardziej reprezentatywne okrążenia przejechał duet Mercedesa z szybszym Hamiltonem, ale na czele zameldował się Oscar Piastri z wynikiem 1:25.400. Spory moment miał Max Verstappen, który wypadł z toru, ale na szczęście zdołał wyjechać ze żwirowej pułapki.

Szybkie kółko przejechał Lando Norris, który objął prowadzenie z czasem 1:23.260. Szybciej od Brytyjczyka pojechał Carlos Sainz, a także Charles Leclerc, który podobnie, jak w trzecim treningu po minięciu linii mety nie wyhamował na dojeździe do pierwszego zakrętu i wypadł z toru.

Poprawiające się warunki sprawiały, że na prowadzeniu co chwilę zachodziły zmiany. W połowie Q1 najszybszy był ponownie duet McLarena z Piastrim na czele i trzecim Albonem w Williamsie. Na siedem minut przed końcem pierwszego segmentu Norris jeszcze bardziej podkręcił tempo, notując czas 1:21.434, który był lepszy od drugiego wyniku Russella o ponad 0,6 sekundy. Na tempo kolegi z zespołu odpowiedział Piastri, odzyskując tym samym pozycję lidera, ale do głosu doszedł Verstappen, który pogodził duet kierowców z Woking i objął prowadzenie.

Do potencjalnie groźnego incydentu mogło dojść między Piastrim a Sainzem. Hiszpan po wyjeździe z alei serwisowej nie zauważył nadjeżdżającego Australijczyka i o mały włos nie spowodował kolizji.

Na trzy minuty przed końcem na prowadzenie wskoczył Alex Albon, schodząc poniżej 81 sekund. W tym momencie nad torem zaczął coraz mocniej padać deszcz, co stwarzało spore ryzyko dla kierowców na pozycjach poza pierwszą piętnastką. Spod „topora” uciekł Sainz. Natomiast zagrożony był Leclerc, który znajdował się na 18. pozycji. Monakijczyk na swojej ostatniej próbie rzutem na taśmę zdołał awansować do Q2 o zaledwie 0,048 sekundy.

Po Q1 odpadli: Guanyu Zhou, Esteban Ocon, Kevin Magnussen, Valtteri Bottas i Liam Lawson.

Q2

Druga część sobotnich kwalifikacji rozpoczęła się od szybkiego okrążenia bohatera lokalnej publiczności. Verstappen zameldował się na czele tabeli z wynikiem 1:21.921, a za nim znaleźli się Russell i Albon. Holender na swoim kolejnym okrążeniu podkręcił tempo, schodząc do poziomu 1:20.690, a tym razem za plecami dwukrotnego mistrza świata F1 znaleźli się Logan Sargeant i Leclerc.

Tempo pokręcił Lewis Hamilton, który wskoczył na trzecie miejsce  przed Norrisa, natomiast bez tempa był Sainz, który zajmował ostatnie miejsce. Hiszpan poinformował jednak swój zespół, że tor szybko przesycha i na ostatnią próbę w Q2 będzie potrzebował nowych opon przejściowych.

Pierwszy barierę 80 sekund złamał Verstappen, który okrążenie Zandvoort pokonał w 1:19.652 i był szybszy o blisko sekundę od drugiego Pereza. Na torze w końcu dało się zauważyć suchą nitkę, którą zaczynali wykorzystywać kierowcy, jak Albon, który ponownie znalazł się na czele stawki z wynikiem 1:19.399. Szybko pojechał również Leclerc, meldując się na trzeciej pozycji. Wielką niespodziankę sprawił Sargeant, który na ostatnim pomiarowym okrążeniu zdołał wskoczyć na P10 i awansować do Q3 pierwszy raz karierze. Wielkie rozczarowanie przeżył Hamilton, który nie awansował do finałowej części kwalifikacji.

Po Q2 odpadli: Lance Stroll, Pierre Gasly, Lewis Hamilton, Yuki Tsunoda i Nico Hulkenberg.

Q3

Przesychający tor sprawił, że część kierowców pojawiła się na swoje ostatnie sobotnie próby na oponach miękkich, jak Sainz, Albon, Russell czy Alonso. Kierowcy, którzy zdecydowali się ostrożnie podejść do zadania i założyć ponownie pośrednie opony już po jednym okrążeniu zjechali po slicki.

Na miękkich oponach świetnie zaprezentował się ponownie Albon, który pojechał na poziomie 1:15.743, a za nim znalazł się Sargeant. Dla Amerykanina była to jednak ostatnia próba w sobotę, gdyż spowodował wywieszenie czerwonej flagi.  Kierowca Williamsa stracił panowanie nad swoim samochodem w drugim zakręcie i z impetem wbił się w barierę. Na szczęście kierowca opuścił samochód o własnych siłach. Sesja została wstrzymana na dłużej ze względu na potrzebę ponownego ustawienia bariery Tecpro.

Po kilkunastu minutach kierowcy wrócili na tor, który przez ten czas zdołał jeszcze bardziej przeschnąć i umożliwić już wszystkim zawodnikom walkę na oponach miękkich. Pierwszy swój czas poprawił Russell, który wskoczył na pozycję lidera, ale jeszcze szybciej pojechał duet McLarena na czele z Norrisem. Na trzeciej pozycji zameldował się Verstapen. Po tych próbach na torze  pojawiła się kolejna czerwona flaga.

Tym razem sprawcą był Leclerc, który w drugim sektorze podjął zbyt duże ryzyko i rozbił swoje Ferrari za dziewiątym zakrętem. Monakijczyk wziął winę na siebie, przepraszając przez radio zespół.

Po wznowieniu sesji zawodnicy mieli praktycznie tylko jedną próbę przed sobą. Świetnie rozpoczął Verstappen od rekordu w pierwszym sektorze, ale ten odebrał kierowcy Red Bulla Norris. Na mecie Holender wykręcił 1:10.567 i był o pół sekundy szybszy od Brytyjczyka. Rewelacyjne okrążenie przejechał Albon, który przez chwilę był na P3, ale szybciej zdołał pojechać Russell i to kierowca Mercedesa ustawi się w drugiej linii do niedzielnego Grand Prix Holandii.

Klasyfikacja kwalifikacji do Grand Prix Holandii:

PODOBNE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA