Verstappen z pole position, przebudzenie Mercedesa

Verstappen
fot. Oracle Red Bull Racing - oficjalny profil Facebook

Max Verstappen po raz kolejny nie miał sobie równych i zawojował kwalifikacje do Grand Prix Meksyku. Sporym zaskoczeniem była forma Mercedesa – Russell i Hamilton praktycznie otarli się o pole position, co zwiastuje emocje w wyścigu!

Wbrew początkowym prognozom pogoda dopisała, zaś deszczowe chmury nie przysłoniły Słońca na Autodromo Hermanos Rodriguez. Bohaterem „czasówki”, niekoniecznie z uwagi na względy sportowe, był Sergio Perez. Realizator chętnie pokazywał nam Meksykanina. I nie raz zwracał uwagę na wiwatujących fanów oraz wrzawę, gdy tylko zawodnik Red Bulla zbliżał się do sekcji stadionowej. W Q1 zabrakło spektakularnych przetasowań, na uwagę zasługiwały spore problemy Ferrari. Bolidy Scuderii niebezpiecznie „myszkowały” podczas pokonywania krawężników. Podobne kłopoty miał też Max Verstappen, ale Holender dość szybko uporał się z problemami i zapanował nad machiną. Po pierwszej sesji z gry odpadł duet Williamsa, dwójka z Astona Martina oraz zawodnik Haasa, Niemiec Mick Schumacher.

Zobacz też: Alonso przekupił mechaników? Poważne oskarżenia pod adresem Hiszpana!

W Q2 po raz kolejny najlepsze tempo prezentowali podopieczni Toto Wolffa, a maszyny z Brackley znakomicie wykorzystywały przewagę wysokości i gęstości powietrza. Hamilton znów stanął na czele tabeli, rewelacją tej odsłony kwalifikacji był jednak Valtteri Bottas. Gwiazda Alfy Romeo uzyskała świetny, szósty rezultat. Ostatecznie w Q3 zabrakło Zhou, Magnussena, Gasly’ego, Tsunody i Ricciardo. Australijczyk był jednak dość blisko awansu.

Q3 miało tradycyjną formę – przejazd zapoznawczy i ostateczny bieg w samej końcówce. Wyjątkiem od tej reguły był Fernando Alonso. Hiszpan miał tylko jeden komplet nowych opon. Wyjechał na tor w okresie przestoju, ale nie potrafił zagrozić czołówce. Niezwykle szybko z szansą na pozytywny rezultat pożegnała się drużyna z Maranello… Maszyny z czarnym koniem w logo były wyłącznie tłem w meksykańskiej fieście. Perez wspiął się chyba na wyżyny swoich możliwości, jednak batalia na linii Verstappen – Mercedes była poza zasięgiem. Czekała nas piekielnie zacięta batalia. Ostatecznie Hamilton przegrał z Russellem o… 0,005 sekundy. Nowy nabytek srebrnych strzał miał minimalną stratę do Maxa, ale George popełnił kosztowny błąd w ostatnim sektorze. Tym samym czempion kampanii 2022 znów zatriumfował, i rozpocznie niedzielną gonitwę z pierwszego pola!

fot. Formula 1 – oficjalny profil Twitter

Zadecyduje strategia?

Charakterystyka prostej startowej i położenie obiektu sprawia, że możemy być świadkami naprawdę epickiego pojedynku. Mimo, że sezon jest już w pewien sposób zakończony, to czołówka nie powinna mieć problemu ze sportową motywacją. Max Verstappen walczy o pobicie rekordu największej liczby triumfów w sezonie. Ferrari o… zachowanie twarzy, a Mercedes o przynajmniej jedną wiktorię, która osłodzi nieco gorycz tegorocznej porażki. Kto otworzy jutro zwycięską butelczynę tequili przy głośnej muzyce mariachi? Start Grand Prix Miasta Meksyk już niedzielę, o 21:00. Wyścig zobaczycie naturalnie na Eleven Sport.

Dokładne wyniki sesji kwalifikacyjnej znajdziecie naturalnie na oficjalnej stronie Formuły 1.