VI SuperOES 2021 – relacja + foto

898

VI SuperOES 2021 na Torze Kielce zdominował Arkadiusz Kubiak wygrywając przednionapędowym Renault Megane, goniony przez dwóch groźnych zawodników w Subaru Imprezach.

Arkadiusz szczerze napisał w mediach społecznościowych, że w końcu zdobył swój upragniony puchar. Klasy V i FWD już wygrywał, teraz z przewagą 2,15 sekundy nad Przemysławem Badowskim, wygrał generalkę! Trzecie miejsce, ze stratą 3,53 sekundy do Kubiaka, zajął Michał Słaby.

Jak rapował jeden z polskich klasyków „druga zwrotka, bo zawsze chciałem zacząć od środka…”, znamy już nie tyle drugą zwrotkę, co wynik końcowy, wróćmy jednak do początku. SuperOESów na sezon 2021 zaplanowano 10, odbył się do tej pory pierwszy, piąty i omawiana szósta runda. Pozostałe z przyczyn dobrze nam znanych zostały odwołane. 27 czerwca na Torze Kielce było już bardzo przyjemnie. Z użyciem maseczek w momentach gdy jest to konieczne, jednak na zewnątrz z uśmiechami na twarzach, a nawet momentami rodzinnie i piknikowo.

Pogoda straszyła, ale ostateczny kataklizm nie nadszedł i w użytku były głównie semi-slicki oraz slicki. Ostatecznie, w klasyfikacji końcowej znalazło się 86 nazwisk, przy czym najsilniej obstawiona była klasa II. W niej jeszcze niedawno w ciemno mogliśmy obstawiać podium pod kątem sprzętowym, teraz nie jest to już takie oczywiste. Wspominając historię, przychodzą do głowy nazwiska takie jak Muczko, Twardowski (dziś jadący Hondą), Bujak, Stokłosa… Łączyło ich jedno – Fiat. Dziś pierwsze Seicento w tej klasie to dopiero 9 pozycja! To chyba zmiany, albo wręcz rozwój klasy, a zarazem wybieranie bardziej nieoczywistych konstrukcji. Może też cięższy dostęp do magicznych części „od Kałuży”, zawieszeń Krosno, itp. Dla obserwatorów jest ciekawiej, inaczej, przechodząc do rywalizacji, trzecie miejsce – Przemysław Kijowski (SEAT Arosa), drugie Rafał Cheda (Ford Fiesta) i zwycięzca – Igor Jorż (Honda Civic). 7,15 to przewaga lidera nad drugim miejscem, wypracowywana konsekwentnie, z małym potknięciem w czwartym przejeździe. Różnica pozwalająca jeszcze na delikatny błąd, jednak nie tak spektakularna, jak w klasie III.

Klasa III – Hondy!

Najniższy stopień podium, dla Tomasza Podgóreckiego (Honda Civic), druga pozycja – Kajetan Balcerowski (Honda Civic) i wygrywający z przewagą aż 22,29 sekundy Michał Banaś (Honda CRX).

Mówiąc o silnej przewadze skoczmy na chwilę do klasy pierwszej, gdzie również było atrakcyjnie pod kątem startujących aut, a zwycięzca odjechał konkurencji aż o 17,95 sekundy. Mowa o Citroenie C1, którym sprawnie operował Piotr Kustra. Wspomnianą stratę do niego zanotował Jakub Sykuski, jednak w wozie, którego widok rekompensuje wszystko – Fiat 126P. To wehikuł, którego może nie wybralibyśmy do przewiezienia konsekwencji zdania „kupiłam kilka drobiazgów” ze skandynawskiej sieciówki, nad morze jechać, albo co gorsza w góry? Też niekoniecznie. Jednak ostry wałek, wydech, gaźnik, do tego klatka i zadziorny wyścigowy wygląd, powodują, że chcemy ten zestaw widzieć na torze! Niecałe 10 sekund później, ale również w drapieżnym „maluchu” na trzecim miejscu zameldował się Krzysztof Furman.

Pierwsze trzy klasy mamy podsumowane, wędrujemy do czwartej. Tu od lat walczą ze sobą wyznawcy Hond z silnikami B18, B20 i K20, z drugiej strony mając przeciwników w wolnossących Renault Clio, najczęściej drugiej generacji. Na miejscu trzecim Michał Niemiec (Renault Clio), na drugim Michał Barcicki (Honda Civic) i na pierwszym, z przewagą zaledwie 1,64 Karol Twardowski (Honda Civic). Kiedyś mocnym zawodnikiem w klasie IV mógł być kierowca Opla Astry GSI, podczas czerwcowego SuperOESu Daniel Rosiek był jedynym startującym w tym nie da się ukryć klasyku polskich rajdów, zajął 5 miejsce na 14 sklasyfikowanych.

Klasa V, podzielona teraz na V F (FWD) i V R (RWD), to po sześć nazwisk w obu grupach. Wśród aut FWD podium wywalczyli – Michał Tokarski (Hyundai i30N) na trzecim miejscu, na drugim Piotr Krzysztoforski (Renault Clio) i wspomniany już zwycięzca generalki, FWD i teraz klasy V – Arkadiusz Kubiak (Renault Megane).

Pośród RWD, puchary odebrali użytkownicy BMW, trzecia pozycja Tomasz Zagórski (BMW 335i), druga Rafał Pawlak (BMW M3 E46) i pierwsza Sebastian Kwiecień (BMW M3 E36), z przewagą 1,10 sekundy, wygrywając z Pawlakiem dwa z pięciu przejazdów, jednak suma, to suma i na pierwsze miejsce wskoczył kierowca M3 E36.

W klasie dla najmocniejszych aut z napędem na cztery koła, dominacja Subaru (cztery pierwsze miejsca). Puchar za trzecie miejsce odebrał Piotr Ćwikliński, drugie Michał Słaby i pierwsza pozycja zdobyta o 1,38 sekundy – Przemysław Badowski.

Wśród Pań najszybsza była lokalna specjalistka od Toru Kielce – Katarzyna Kęska (Mitsubishi Evo IX), najszybsze auto FWD – wspominany już nie raz Arkadiusz Kubiak (Renault Megane), najszybsze RWD – Sebastian Kwiecień (BMW M3 E36). Nie zapominajmy o klasach markowych, w klasie Clio Cup triumf odniósł Michał Niemiec, w klasie Subaru Przemysław Badowski.

Sytuacja wydaje się stabilna, klimat SuperOESów i rozmów w parku maszyn pomiędzy przejazdami wrócił, nie może więc być inaczej. VII SuperOES odbędzie się 17 lipca, liczymy, że przy jeszcze lepszej frekwencji i w tak samo pozytywnej atmosferze!

Pełne wyniki:

Klasyfikacja generalna: LINK
Klasy: LINK

Tekst/foto: Michał Kwapis