Wierzbicki wraca na najwyższy stopień podium

Fot. Tomasz Kubiak

Po przegranej sobotniej loterii oponowej, Nikodem Wierzbicki powrócił do wygrywania w Unitel Mazda MX-5 Cup Poland powered by Hankook. Lider klasyfikacji całkowicie zdominował niedzielny wyścig na Slovakia Ringu, prowadząc od pierwszego do ostatniego okrążenia.

Zgodnie z regulaminem Słowackiej rundy, kierowcy startowali do drugiego wyścigu w kolejności uzyskanej poprzedniego dnia – bez odwracania stawki. Wierzbicki startował więc z trzeciej pozycji od końca, a ponieważ puchar Mazdy dzielił tor z innymi klasami, lider klasyfikacji ustawił się aż 17 pozycji za sobotnim zwycięzcą Bartoszem Palusko.

Nie było to jednak żadną przeszkodą dla Wierzbickiego, który jeszcze na pierwszym okrążeniu przebił się na pierwszą pozycję i nie oglądał się już za siebie, finiszując ponad 11 sekund nad resztą stawki.

Pojedynek o drugie miejsce, to jedyne, co pozostało Jackowi Cichopkowi i Konradowi Czaczykowi, którzy startowali za Wierzbickim i również musieli wyprzedzić sześciu rywali – o ile Czaczyk potrzebował na to dwóch okrążeń, Cichopek dołączył do niego dopiero na czwartym kółku. Od razu wyprzedził jednak swojego rywala i zapoczątkował trwający do samego końca pojedynek, który rozstrzygnął się różnicą 0,156 sekundy.

Sobotni zwycięzca Bartosz Palusko dojechał do mety czwarty, przed Tomaszem Lachem i Oskarem Klimkiem. Startujący gościnnie Jan Červenka był siódmy, przed Przemysławem Turkiem. Jakub Glasse nie dojechał do mety po tym, jak został wypchnięty z toru przez samochód innej klasy.