Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski wracają na szutrowe odcinki

Rybarski Photography

Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski przygotowują się do kolejnego pojedynku za kierownicą Skody Fabia Rally2 Evo. Czwarty tegoroczny start będzie szczególnie ważnym wyzwaniem. Wielkimi krokami zbliża się bowiem prawdziwe święto sportu, które w najbliższy weekend w Mikołajkach zgromadzi całą rajdową czołówkę z Polski i Europy.  

Rozpoczynający się 18 czerwca 77. Rajd Polski stanowić będzie nie tylko drugą rundę ProfiAuto RSMP, ale jednocześnie zainauguruje FIA ERC Rajdowe Mistrzostwa Europy. Reprezentanci zespołu Marten Sport staną do rywalizacji w obydwu cyklach, a na mazurskich szutrach będą mieć imponującą stawkę rywali – 16 w Klasie 2 i aż 45 w kategorii RC2. Łącznie, na linii startu w Mikołajkach, wśród 102 zgłoszeń, 44 załogi będą dysponować samochodami w specyfikacji Rally2 i R5.

Po wysokim wyniku osiągniętym w Rajdzie Żmudzi z 22 punktami na koncie, duet ruszy do tej rywalizacji sklasyfikowany na trzeciej pozycji w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski 2021. Co ciekawe, drugi wspólny start na odcinkach Rajdu Polski, będzie też dla Chuchały i Rozwadowskiego jubileuszowym 20. rajdem. Wojtek punktował do tej pory w Mikołajkach 4 razy, z czego ostatni raz w 2017, właśnie z Sebastianem. Pilot załogi Marten Sport, może się w tym względzie pochwalić znacznie lepszymi statystykami. Zawodnik z Warmii, ma już na swoim koncie blisko 15 edycji mazurskiego klasyka.

Podczas tegorocznego, 77. Rajd Polski, na kartach historii zapisze się wyjątkowych jubileusz 100 lat, jakie mijają od rozegrania pierwszej edycji. Drugi najstarszy rajd samochodowy na świecie, odbywa się od 1921 roku. Fakt ten uświetni nie tylko imponująca lista zgłoszeń, ale także specjalna konfiguracja trasy. Wszystko tradycyjnie rozpocznie się w piątek od prologu na torze w Mikołajkach, ale na załogi czeka za to niepowtarzalny finisz. Na ostatnią 14 próbę, po pokonaniu ponad 200 km OS-owych, ekipy zjadą aż do Warszawy, by zmierzyć się z najsławniejszą rajdową ulicą w Polsce. Walka o zwycięstwo w Rajdzie Polski będzie się toczyć pod okiem Pani Karowej.

Rybarski Photography

Wojciech Chuchała: „Start w Rajdzie Polski zawsze wywołuje ogromne emocje i jest dużym przeżyciem. Niezależnie od tego, jak wiele razy miało się szansę tutaj startować, to mazurskie szutry przyciągają jak magnes. Zwłaszcza teraz, gdy impreza wraca po przymusowej przerwie, a rywalizacja będzie się toczyć na tle tak pięknego jubileuszu. Wracamy z Sebastianem po czterech latach przerwy, tym bardziej głodni jazdy, ze świetnym samochodem i w mocnym zespole.

Stawka w tym rajdzie jest piekielnie szybka i czeka nas trudna bitwa, przy bardzo wysokich temperaturach. To będzie ciężka próba dla charakterów i sprzętu, ale jesteśmy na nią dobrze przygotowani. W przeciwieństwie do litewskich tras, tutaj czuje się dużo pewniej, więc tempo też będzie lepsze. Postaramy się nie zawieść kibiców i mocno naciskać, tak żeby zabrać z Mazur jak najwięcej punktów.  

Wspólnie MARTEN SPORT, TECE, BURBO OIL, DIL SUROWCE WTÓRNE, FRANKE, PIRELLI oraz MIO zapraszamy Was do kibicowania. Bez szpaleru ludzi przy trasie, atmosfera niestety nie będzie taka sama, ale mam nadzieję, że wirtualnie też będziecie trzymać kciuki.”

 

Sebastian Rozwadowski: Jako człowiek z Warmii traktuje ten rajd, jako swój domowy, tym bliższy sercu, że jako zawodnik właśnie z szutrów się wywodzę i jazdę po luźnej nawierzchni uwielbiam. Rajd Polski jest dla mnie najbardziej wyczekiwanym, ponieważ zawsze kibicuje mi tutaj rodzina i wielu znajomych czeka na odcinkach. Mimo, że mam na koncie kilkanaście edycji Rajdu Polski, to zawsze są to ogromne emocje. Dlatego mocno ubolewam nad tym, że tak wyjątkowa edycja, musi się odbyć bez kibiców i że nie możemy razem tego przeżywać.

Zabraknie wyjątkowej atmosfery i niestety tej dodatkowej adrenaliny, jaką daje widok tłumów ludzi na odcinkach. Dodatkowa dawka energii potrzebna będzie szczególnie mocno. patrząc na plejadę gwiazd, która stanie na starcie w Mikołajkach. Szykuje się jubileusz pełen wrażeń i zaciętej walki o każdy punkt.

Mocno pracowaliśmy nad samochodem i doborem ustawień, żeby wypracować większą pewność siebie, niż na odcinkach Żmudzi. Polskie odcinki są dużo bardziej techniczne i kręte, gdzie tor jazdy jest ważniejszy niż dociśniecie pedału gazu, a w Skodzie w takich warunkach Wojtek czuje się dużo swobodniej. Tutaj będziemy w stanie dużo mocniej stawić czoła rywalom, więc czeka na nas bardzo ciekawy weekend. Zadanie jest trudne, ale w naszym zasięgu, więc bądźcie pewni, że damy z siebie wszystko. Tak, żeby po wizycie u Pani Karowej, wspólnie z Marten Sport, świętować kolejny cenny wynik. Trzymajcie kciuki!”