WRC Rajd Chorwacji 2023 – zapowiedź, harmonogram, transmisja

fot. Hyundai Motorsport - oficjalny profil Facebook

Co do zasady na kolejne rundy Rajdowych Mistrzostw Świata WRC czekamy wręcz z wypiekami na twarzy, odliczając godziny do rozpoczęcia sportowej rywalizacji… Niestety, po tragicznej śmierci Craiga Breena tegoroczna edycja Rajdu Chorwacji straciła swój blask. Zdobycz punktowa schodzi dziś na dalszy plan. Znaczenie ma wyłącznie zjednoczenie całego środowiska oraz oddanie hołdu zmarłemu koledze.

Zazwyczaj kiedy tworzymy dla Was zapowiedzi poszczególnych rund Rajdowych Mistrzostw Świata WRC pierwsze akapity przepełnione są pozytywnymi emocjami. Pozwalamy sobie na żarty, „bawimy się” słowem nawiązując do lokalnej kultury, kuchni oraz zwyczajów. Jednak ten tekst będzie inny… Dziś ciężko o uśmiech, żonglerkę anegdotami, czy rajdowe prężenie muskułów. Tragiczna śmierć Craiga Breena wstrząsnęła całym środowiskiem, w dosłownym tego słowa znaczeniu. I choć Irlandczyk przebył już swoją ostatnią drogę otoczony rodziną oraz przyjaciółmi, wciąż nie możemy pogodzić się z faktem, że straciliśmy… jednego z nas. Nie są to puste słowa. Wystarczyło spojrzeć na łzy Esapekki Lappiego podczas shakedownu.

Ponad wszelką wątpliwość, Rajd Chorwacji 2023 stracił swoje barwy. Widać to zwłaszcza po komentarzach samych kibiców, którzy w mediach społecznościowych apelowali o całkowite zaniechanie walki ze stoperem… Zatrzymanie czempionatu nie było jednak możliwe, więc batalia na Bałkanach odbędzie się zgodnie z planem oraz ustalonymi wcześniej terminami. Jak wspominają współpracownicy Craiga oraz jego najbliżsi, taka byłaby właśnie jego wola. Dlatego Rajd Chorwacji zyskuje dodatkowe znacznie. Staje się… motorsportowym hołdem.

fot. Hyundai Motorsport – oficjalny profil Facebook

#forCraig

Na chorwackim asfalcie zobaczymy osiem duetów w maszynerii Rally1. W barwach Toyoty wystartują Ogier/Landais, Rovanpera/Halttunen, Evans/Scott i Katsuta/Johnston. Japońska stajnia zdecydowała się na rywalizację w duchu fair play, nominując tylko… dwie załogi do punktowania w klasyfikacji konstruktorów. Drużynę M-Sportu reprezentować będą Tanak i Jarveoja oraz Loubet i Gilsoul. Możemy stwierdzić, iż Hyundai wystawi w Chorwacji aż trzy swoje samochody. Co prawda o wiktorię zawalczą Neuville/Wydaeghe i Lappi/Ferm, lecz na miejscu nie zabraknie… Craiga Breena. Jego i20 Rally1, w pełni gotowe do startu, zostanie w parku serwisowym przez wszystkie cztery dni. To piękny sposób na uhonorowanie kolegi.

Tak jak w przypadku poprzednich imprez, w Rally2 będzie naprawdę tłoczno. Swój udział potwierdzili między innymi Yohan Rossel, Erik Cais, Sami Pajari, Adrien Fourmaux, Nikolay Gryazin, Gus Greensmith czy Emil Lindholm. Na oesach wokół Zagrzeba pojawi się również Oliver Solberg, lecz Szwed traktuje ten start wyłącznie treningowo. Niestety, w Chorwacji zabraknie polskich załóg. Nasi rodacy wrócą do walki za parę tygodni, w Rajdzie Portugalii.

Sumarycznie zgłoszenia przesłało ponad pięćdziesiąt załóg. W czwartej rundzie Mistrzostw Świata wystąpią też maszyny przednionapędowe, w tym trzy Renault w specyfikacji Rally5.

WRC
fot. Esapekka Lappi – oficjalny profil Facebook

Pogodowa ruletka w WRC

Organizatorzy wytyczyli aż dwadzieścia prób sportowych o łącznej długości przeszło trzystu kilometrów. W czwartek, poza porannym odcinkiem testowym „Okic”, odbędzie się jeszcze uroczysta ceremonia otwarcia. Docelowa walka rozpocznie się w piątkowy poranek. Załogi pokonają cztery próby w dwóch pętlach, przejeżdżając około połowę dystansu całej rundy. Identyczny scenariusz zaplanowano na sobotę. W niedzielę zawodnicy zmierzą się tylko z czterema próbami, w tym z puntkowanym power stage’m „Zagorska Sela – Kumrovec 2”. Triumfatorów tegorocznej edycji Rajdu Chorwacji poznamy zapewne około godziny 14:00.

Wbrew pozorom, Chorwacja nie należy do najłatwiejszych rund Mistrzostw Świata. Chociaż nawierzchnia na Bałkanach jest w pełni asfaltowa, nie brak tutaj brudnych cięć, wilgotnych partii, czy miejsc, w których relatywnie ciężko o normalną przyczepność. Spore wyzwanie stanowić może kapryśna pogoda, o czym dobitnie przekonaliśmy się już w zeszłym roku… Jeśli zacznie padać, układ sił w stawce może się wywrócić do góry nogami. Beneficjentem kiepskiej aury będą Ogier i Landais, którzy zapewnili sobie możliwość „otwierania” trasy.

Dzisiaj życzymy sobie jednego – niezależnie od tego kto wygra, niech będzie bezpiecznie. Oczywiście, nie ma co się oszukiwać –  rajdowe „dzwony” gwarantują emocje. Ale patrząc na przebieg tego sezonu i fakt, jak wielu idoli straciliśmy, czas powiedzieć „pas”. Niech w Chorwacji wygra lepszy, szybszy, sprytniejszy. A ostatnią metę lotną przetnie każda załoga.

WRC
fot. Motowizja – oficjalny profil Facebook

Do zobaczenia na oesach!

Za nami poranny shakedown. Testowy oes „Okic” padł łupem zeszłorocznego triumfatora, Kalle Rovanpery. Fin pokonał Ogiera oraz Tanaka o osiem dziesiątych sekundy. Czołówka wykonała po trzy przejazdy. Dziś czeka nas jeszcze ceremonia otwarcia w Zagrzebiu, zaś walka ze stoperem rozpocznie się o poranku. OS „Mali Lipovec – Grdanjci” startuje o 8:00.

Korzystając z okazji, zachęcamy Was do sprawdzenia oferty Motowizji. Po raz pierwszy w historii batalia na odcinkach Rajdowych Mistrzostw Świata i Rajdowych Mistrzostw Europy trafia na antenę rodzimej stacji telewizyjnej. Motowizja pokaże wszystkie oesy WRC i ERC 2023 – na żywo, z komentarzem ekspertów i zaproszonych do studia gości. Poza relacjami live, na kanale znajdziecie też szczegółowe zapowiedzi rajdów, podsumowania każdego z etapów, czy wywiady z zawodnikami. Po wszystkie szczegóły zapraszamy na motowizja.pl.

Informacje o Rajdowych Mistrzostwach Świata WRC 2023 dostępne są na stronie turnieju. Po najgorętsze wieści z rodzimych oraz światowych oesów zapraszamy na rallyandrace.pl. Zapraszamy do komentowania przebiegu Rajdu Chorwacji, i dyskusji w naszych mediach społecznościowych. Macie faworyta? A może też uważacie, że niezależnie od końcowego wyniku oraz oficjalnych decyzji sędziowskich, prawdziwym zwycięzcą jest… Craig Breen?