Wypadek Arka Kuli na Rajdzie Nadwiślańskim

Ilość urządzeń zdolnych do nagrywania w dzisiejszych czasach powoduje, że nic się nie ukryje przed elektronicznym okiem kibica. Fani nagrali moment opuszczenia drogi przez żółte Renault Megane Maxi na Rajdzie Nadwiślańskim.

Zobacz także: Rajd Nadwiślański 2024 – filmowe podsumowanie

Uszkodzenia na szczęście były niewielkie, ale niestety przepiękne Renault metę w Rajdzie Nadwiślańskim osiągnęło z wielkim opóźnieniem. Zdradliwe śliskie asfalty przechytrzyły tak doświadczonego kierowcę jak Arek Kula.

Zobacz także: Po raz drugi z rzędu – Rajd Nadwiślański dla Madziary i Pawłowskiego

„Niestety na jednym z odcinków wypadliśmy z trasy i wylądowaliśmy w rowie wypełnionym wodą i błotem. Wydostaliśmy się, ale straciliśmy tam jednak 22 minuty, a zarówno my, jak i samochód byliśmy przemoczeni i ubłoceni” – komentował Arkadiusz Kula, który w historycznym czempionacie ściga się od samego początku, a więc od sezonu 2017.