Zacięta rywalizacja w TOYOTA GR CUP

Wrzesień obfituje w sportowe wydarzenia spod znaku TOYOTA GAZOO Racing. Rozegrana 7 września na Autodromie Jastrząb 5. runda TOYOTA GR CUP wyłoniła kolejnych zwycięzców w imprezach track day. A już 9 września rozpoczęła się rywalizacja w 5. rundzie TOYOTA GR CUP DIGITAL na wirtualnym torze Le Mans Old Mulsanne Circuit za kierownicą legendarnej Toyoty GT-One.

Fani marek Toyota i Lexus, oprócz podziwiania walki w światowych rozgrywkach WRC czy WEC, mogą regularnie spotykać się na prawdziwych oraz wirtualnych torach w Polsce. Ścigać można się w specjalnie przygotowanych dwóch cyklach – TOYOTA GR CUP i TOYOTA GR CUP DIGITAL, więc każdy znajdzie dla siebie możliwość rywalizacji sportowymi autami Toyoty i Lexusa.

GR Yaris kontra GR Supra
Piąta runda TOYOTA GR CUP została rozegrana na Autodromie Jastrząb wspólnie z popularną serią Race Cup. Ten lubiany przez miłośników motorsportu obiekt daje wiele możliwości konfiguracji trasy z ciasnymi technicznymi zakrętami i nawrotami, jak i długimi szybkimi łukami.

Na zróżnicowanej trasie rywalizowały ze sobą wszystkie trzy modele z linii GR. Zarówno sportowy hatchback GR Yaris, jak i coupe GR Supra oraz GR86. Była to świetna okazja do oglądania w jednym miejscu trzech różnych sportowych aut o odpowiednio rajdowym, wyścigowym oraz driftingowym rodowodzie i porównania ich jazdy w poszczególnych sektorach toru.

Najszybszym autem Toyoty na torze w łącznych wynikach był GR Yaris prowadzony przez Tomasza Sendrowskiego. Zwinne hot-hatche Toyoty świetnie radziły sobie na Autodromie Jastrząb, udowadniając, że są na tym obiekcie bardzo szybkie nie tylko w deszczowych, ale także w suchych i słonecznych warunkach. Ubiegłoroczny mistrz TOYOTA GR YARIS CUP tym samym objął prowadzenie w klasyfikacji aktualnego sezonu i na jedną rundę przed końcem jest na dobrej drodze do zdobycia drugiego mistrzowskiego tytułu. Drugie miejsce w grupie GR YARIS CUP zdobyła Monika Kalarus, przed trzecim Danielem Gańko.

Z kolei najlepszy czas pojedynczego okrążenia wśród aut Toyoty wykręciła GR Supra prowadzona przez Mariusza Miąsko. Jednak w liczonej do klasyfikacji końcowej sumie czasów trzech najlepszych okrążeń GR Supra Miąsko musiała o zaledwie 0,397 sekundy ustąpić GR Yarisowi Sendrowskiego. Miąsko drugi raz w sezonie zwyciężył w klasyfikacji TOYOTA GR OPEN CUP, obejmując prowadzenie w tej grupie. Drugie miejsce zajął Michał Karcz, a trzeci był Kuba Borkowski, obaj w Toyotach GR86.

Wśród klasyków i yountimerów japońskiej marki w grupie Race & Fun bezkonkurencyjny ponownie okazał się Dariusz Mrok, zwyciężając także w klasie Hachi-Roku. Dwiema wygranymi, jednym drugim, jednym trzecim i jednym czwartym miejscem w dotychczasowych rundach Mrok jeszcze przed końcem sezonu zagwarantował sobie mistrzowski tytuł w grupie Race & Fun oraz klasie Hachi-Roku. Drugie miejsce w grupie zajął Piotr Maz w GT86, a trzeci stopień podium należał do Maksymiliana Kendera w MR2 Mk3. Kender, oprócz rywalizacji w track day, jest także aktywnym graczem w TOYOTA GR CUP DIGITAL, gdzie podczas poprzedniej rundy na wirtualnym odpowiedniku toru Nürburgring udało mu się także zdobyć trzecie miejsce.

W klasie Time-Attack ze zwycięstwa mógł się cieszyć Maz w GT86, ale najbardziej szczęśliwy z Autodromu Jastrząb wyjechał Jan Biegoń w MR2 Mk2, któremu na jedną rundę przed sezonem udało się awansować na pierwsze miejsce w tej klasie.

Finałowe starcie w TOYOTA GR CUP rozegra się 28 września na Moto Parku Ułęż.