Zacięta walka o zwycięstwo w Clio Cup na Slovakia Ringu: triumf polskiego kierowcy

Fot. Grzegorz Kozera

Niedzielne zmagania w ramach Clio Cup na Slovakia Ringu dostarczyły kibicom kolejnej dawki emocji. Wyścig zakończył się zwycięstwem startującego z trzeciego pola Bartłomieja Mireckiego, a tuż za podium uplasował się David Dziwok.

Start wyścigu przebiegł bez zakłóceń, jednak już po kilku sekundach Nico Wuest znalazł się w tarapatach. Po kontakcie z innym samochodem, jego auto wykonało pełny obrót o 360 stopni tuż przed trybunami. Mimo dramatycznego obrotu, Wuest zdołał utrzymać się w wyścigu, unikając zderzenia zarówno z bandą, jak i z innymi samochodami.

Tymczasem na czele stawki Mirecki objął prowadzenie, mając za sobą Nikę Štefančiča na drugim miejscu i Juliana Śmiechowskiego na trzecim. Trójka kierowców toczyła zaciętą walkę o każdy centymetr toru, jednak wkrótce Śmiechowski miał pecha – po kontakcie z rywalem wypadł z toru i uszkodził oponę, co zmusiło go do zjazdu do boksu. Po powrocie do wyścigu, znalazł się na ostatnim miejscu.

Na czoło rywalizacji powrócił Štefančič, ale jego przewaga nad resztą stawki była minimalna. Mirecki, Pekař, Nikodem Sobczyk i David Dziwok naciskali go z każdej strony, a czołowa piątka kierowców stopniowo oddalała się od reszty stawki.

Mirecki nie zamierzał jednak rezygnować z walki o zwycięstwo. Szybko odzyskał prowadzenie, uważnie obserwując w lusterkach swoich rywali. Jego szczególną uwagę przyciągnął Pekař, którego pomarańczowe Clio znalazło się tuż za nim. Mirecki zastosował taktykę defensywną, ale jednocześnie jechał wystarczająco szybko, aby utrzymać przewagę nad resztą stawki. Pekař starał się znaleźć lukę, aby wyprzedzić Polaka, ale nie zdołał tego dokonać.

Ostatecznie reprezentujący barwy Automobilklubu Wielkopolskiego Mirecki odniósł swoje drugie zwycięstwo w tym sezonie. Nik Štefančič, który startował z pole position, zajął trzecie miejsce, a za nim uplasowali się David Dziwok i Nikodem Sobczyk, który jednak został relegowany po wyścigu dopiero na 14. pozycję, z powodu kary za spowodowanie kolizji. 15. miejsce zajęła Katarzyna Terlikowska.

Dzięki wygranej, Mirecki utrzymał kontaktowy dystans do prowadzącego w tabeli Tomáša Pekařa. Na przestrzeni całego weekendu stracił jednak cztery punkty do ubiegłorocznego mistrza i przed ostatnią rundą w Brnie najwyżej sklasyfikowany polski kierowca jest 21 punktów z tyłu.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.