Zadecydowały 0.2 sekundy

Zwycięstwem Briana Buffiera i Xaviera Panseri (Hyundai i20 R5) zakończył się w niedzielę 53.Rajd Dolnośląski – Hotel Zieleniec – siódma, ostatnia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2019. Na drugim miejscu uplasowali się Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski (Skoda Fabia R5). Ostatnie miejsce podium zajęli Marcin Słobodzian i Kamil Kozdroń (Skoda Fabia R5), którzy wygrali w rajdzie najwięcej, bo 9 spośród 19 odcinków specjalnych, czterokrotnie zajmując drugie miejsce.

O losie tytułu drugiego wicemistrza Polski w tym sezonie zadecydowały dopiero ostatnie kilometry odcinka Power Stage. Po 1/3 dystansu Słobodzian prowadził o 2 sekundy z Bouffierem i to dawało mu trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej RSMP. W końcówce oesu francuska załoga okazała się jednak szybsza i dzięki wygraniu oesu różnicą zaledwie 0,2 sekundy przypieczętowała tytuł.

Marcin Słobodzian: – Trochę brakło. Podczas drugiego etapu mieliśmy problem z oponami, które nie dogrzewały się na pokrytych wodą świeżych asfaltach. I tam najwięcej traciliśmy. Potem nocna pętla, bardzo, bardzo trudna, z bardzo ciężkimi warunkami atmosferycznymi. W deszczu i w mgle, czasami przy zero widoczności. Myślę, że najtrudniejszy dzień w całej mojej karierze rajdowej. Wieczorem przed ostatnim etapem myślałem, ile muszę być szybszy na każdym odcinku, żeby dogonić Sylwka. Mieliśmy 33 sekundy straty, a niestety tylko cztery krótkie odcinki do przejechania. Musiałbym więc odrabiać mniej więcej po osiem sekund na każdym oesie. Udawało się mniej więcej po pięć, więc to jest i tak dużo. Szkoda tylko, że nie udało się wygrać power stage. Dwie dziesiąte sekundy zdecydowały o tytule! Trochę szkoda, ale cóż, takie są rajdy.


Partnerami załogi są : Rodax Budownictwo, Attic/PSB Profi Centrum Budowlane,
Isover Saint – Gobain, Abart Wykładziny, Flora.
Fot: Robert Magiera

inf.pras.