Sergio Pérez będzie tymczasowo współpracować z Richardem Woodem, który od Grand Prix Holandii przejmie obowiązki jego inżyniera wyścigowego.
Richard Wood, który od 11 lat jest częścią Red Bull Racing, przejmie obowiązki inżyniera wyścigowego Péreza podczas nieobecności Hugh’a Birda, który udaje się na urlop ojcowski. Wood opuści swoje dotychczasowe stanowisko inżyniera ds. osiągów, a jego miejsce zajmie Richard Cooke, zespołowy inżynier symulatora. Bird będzie obecny na Zandvoort, aby nadzorować przejście, ale to Wood i Cooke będą prowadzić zespół Pereza przez co najmniej cztery kolejne Grand Prix, w tym nocny wyścig w Singapurze w dniach 20-22 września.
Pérez wchodzi w kluczową fazę swojej kariery w F1. Po zajęciu drugich miejsc na otwarciu sezonu w Bahrajnie, w drugim wyścigu w Dżuddzie oraz w czwartym w Japonii, 34-latek otrzymał w czerwcu wieloletnie przedłużenie kontraktu. Jednak jego forma znacznie spadła przed przerwą letnią – Meksykanin zdobył zaledwie 28 punktów w ciągu ośmiu wyścigów. Ten spadek osiągów wywołał spekulacje, że Red Bull może zdecydować się na rozwiązanie z nim kontraktu.
Pomimo tych plotek, szef zespołu Christian Horner oraz doradca Helmut Marko dali Pérezowi szansę, oferując mu kolejne kilka wyścigów na udowodnienie swojej wartości. Marko wyraził przekonanie, że Pérez może odzyskać formę: „Teraz mamy wyścigi na torach, gdzie [Pérez] był dobry w zeszłym roku i liczymy na stabilność,” podkreślił. „Perez nie musi być szybszy, ale bardziej konsekwentny, a biorąc pod uwagę alternatywy, wciąż jest dla nas najlepszym rozwiązaniem”.
Nowy zespół inżynierów Péreza odegra kluczową rolę w pomocy mu w odzyskaniu formy. Po zdobyciu miejsca w pierwszym rzędzie na Spa-Francorchamps podczas GP Belgii przed letnią przerwą, Pérez podkreślił, że jego ostatnie problemy nie wynikały z braku umiejętności: „To nie tak, że od pięciu czy sześciu wyścigów zapomniałem, jak się jeździ,” powiedział. „U wielu kierowców czasem jest tak, że nie jesteś w stanie w pełni wykorzystać potencjału swojego samochodu. Z tego powodu brakuje ci, powiedzmy, pewności, aby wycisnąć maksimum z samochodu, który masz”.
Red Bull dokonuje zmian, aby wesprzeć Péreza, między innymi przez przywrócenie jego RB20 do wcześniejszej specyfikacji sezonowej, w której czuł się bardziej komfortowo. Zespół ma nadzieję, że dzięki temu kierowca odzyska swoją wcześniejszą formę. Meksykanin jest szczególnie optymistyczny wobec nadchodzących wyścigów na torach, na których wcześniej odnosił sukcesy, takich jak Baku i Singapur.
Najbliższe wyścigi będą kluczowe dla 34-latka, który dążyć będzie do odzyskania formy i udowodnienia, że zasługuje na swoje miejsce obok Maxa Verstappena w Red Bullu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.