Jeszcze niedawno mogliśmy mówić o planach i „straszaku” na nieprzepisowych kierowców. Dziś rząd przeszedł do czynu. Do sejmu trafił właśnie gotowy projekt ustawy. Nowe, drakońskie kary miałyby obowiązywać już od pierwszego grudnia.
Nowelizacja Kodeksu Ruchu Drogowego to jeden z najgorętszych tematów ostatnich miesięcy. Przedstawiciele rządu na czele z Premierem, Mateuszem Morawieckim i Ministrem Infrastruktury, Andrzejem Adamczykiem, zapowiadają walkę z piratami drogowymi i wprowadzenie surowych kar. Do sejmu trafił właśnie projekt gotowej ustawy.
Do kieszeni sięgniemy naprawdę głęboko…
O planach władz informowaliśmy Was pod koniec zeszłego miesiąca. Do wcześniejszych zapowiedzi dodane zostały nowe pozycje, o których wcześniej nie informowano. Pomysły te zostały przez nas pogrubione w przygotowanej poniżej, kompletnej liście zmian przepisów.
Co ciekawe, poza większymi mandatami, które otrzymamy od funkcjonariuszy, nowelizacja wpłynie też na stawki ubezpieczeń OC. Zgodnie z nowymi paragrafami, nasze wykroczenia będą sprawdzane przez towarzystwa ubezpieczeniowe przy ocenie ryzyka danego kierowcy.
Rząd zapewnia, że środki pochodzące z mandatów lub grzywien mają trafiać bezpośrednio na finansowanie inwestycji związanych z budową dróg lub zwiększaniem bezpieczeństwa. Wprowadzona nowelizacja ma na celu „skuteczniejszą walkę z niebezpiecznymi zachowaniami na drodze, wsparcie najbliższych ofiar, zwiększenie ochrony pieszych oraz zaostrzenie kar dla sprawców wypadków”. Co zgodnie z ustawą ma się zatem zmienić?
Lista zmian od 1 grudnia 2021
- wysokość maksymalnej grzywny wzrasta z 5 000 do 30 000 tysięcy złotych
- wysokość kary w postępowaniu mandatowym wzrasta do 5 000 tysięcy złotych
- grzywna nie mniejsza niż 1 500 złotych za uszkodzenie mienia lub spowodowanie rozstroju zdrowia na okres dłuższy niż 7 dni
- przekroczenie prędkości o 30 km/h skutkuje minimalnym mandatem w wysokości 1500 złotych
- minimalna grzywna za nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu wzrośnie do 1500 złotych
- minimalna grzywna za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej wzrasta do 1000 złotych
- prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu/innych środków skutkować będzie karą aresztu lub grzywną nie mniejszą niż 1000 złotych
- jazda bez uprawnień skutkować będzie karą aresztu, ograniczeniem wolności albo grzywną od 1000 zł
- wjazd na przejazd kolejowy w trakcie zamykania szlabanu lub po jego zamknięciu skutkować będzie grzywną nie mniejszą niż 2000 złotych
- jeżeli zatrzymany za dane wykroczenie kierowca został za nie wcześniej ukarany w okresie ostatnich 2 lat, grzywna rośnie wykładniczo
- opłacenie mandatu podczas kontroli skutkuje 10% „rabatem”
- punkty karne „zerują” się po dwóch latach pod warunkiem opłacenia mandatów
- maksymalna liczba punktów karnych za wykroczenie wzrośnie z 10 do 15
- fałszowanie wskazań tachografu skutkować będzie odebraniem uprawnień na okres trzech miesięcy
- wprowadzenie renty dla ofiar pijanych kierowców
- do UFG (ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny) przekazywane będą nie tylko dane o szkodach, ale również o wykroczeniach i przyznanych mandatach, wpłynie to na wysokość ubezpieczeń OC
- jeżeli skutkiem wypadku będzie śmierć osoby poszkodowanej, prokuratura może udostępnić do sądów cywilnych odpis wyroku, który pozwoli na wszczęcie postępowania o przyznanie dodatkowej renty dla osoby, która była na utrzymaniu poszkodowanego
- niezatrzymanie się do kontroli skutkować będzie minimalną karą w wysokości 1500 zł
- jeżeli w momencie popełnienia wykroczenia pojazdu nie użytkował właściciel, ma on obowiązek wskazania użytkownika. W przypadku braku udzielenia informacji nałożony zostanie mandat w wysokości minimum 8000 złotych
Projektem zajmie się teraz sejm
Pełen dokument dostępny jest oczywiście na stronie parlamentu. Projekt złożony na ręce Pani Marszałek Sejmu, Elżbiety Witek, obejmuje aż 74 strony. Upoważnionym do prezentowania zdania Rady Ministrów jest Andrzej Adamczyk, szef resortu infrastruktury.
Jesteśmy przekonani, że wprowadzone zmiany wywołają burzę wśród użytkowników ruchu drogowego. Zwłaszcza, że jest to jedna z najwyższych podwyżek mandatów w historii. Nie mniej jednak wydaje się, że są to zmiany nieuniknione i już 1 grudnia obudzimy się w nowej, znacznie surowszej rzeczywistości na drogach. Jesteśmy ciekawi Waszej opinii i zachęcamy do dyskusji. Czy są to zmiany potrzebne, czy też jesteśmy świadkami próby zmniejszenia dziury budżetowej pod płaszczykiem bezpieczeństwa i ochrony życia?