Adam Karkuszewski zakończył weekend na Słowacji jako lider klasyfikacji generalnej WORK STUFF Super S Cup. W niedzielę odniósł swoje drugie zwycięstwo w sezonie 2022.
Ze względu na wyjątkowe zasady panujące podczas weekendu Grand Prix Słowacji jako najszybszy zawodnik kwalifikacji Karkuszewski wystartował z pole position także do drugiego, niedzielnego wyścigu.
Już w pierwszym zakręcie prowadzenie odebrał mu jednak Michał Molski, a do końca pierwszego okrążenia to samo zrobił Jerzy Drabent. Ten na drugim okrążeniu wyprzedził Pawlaczyka i objął prowadzenie, a Karkuszewskiego wyprzedził Michał Molski.
Molski niedługo później wyprzedził Drabenta, lecz nie mógł długo cieszyć się prowadzeniem – Pawlaczyk spóźnił bowiem hamowanie do 10. zakrętu i uderzył w Molskiego, eliminując obu z rywalizacji.
Drabent powrócił w tym momencie na prowadzenie, a za jego plecami znalazł się mistrz WORK STUFF Super S Cup Adam Dębicki. Po chwili wyszedł nawet na prowadzenie, lecz miał otrzymać karę drive-through za wyprzedzanie przy żółtej fladze, która wyeliminowała go z walki o zwycięstwo.
Tę wygrał Karkuszewski, który na przedostatnim okrążeniu wyprzedził Drabenta w 11. zakręcie i dowiózł do mety swoje drugie zwycięstwo w sezonie 2022. Niewiele brakowało, by drugie miejsce wywalczył Damian Stachowiak, lecz do pokonania Drabenta zabrakło mu 0,218 sekundy.
Tuż za podium uplasował się Tomasz Augustyniak, za którym finiszowali Michał Walczak-Makowiecki oraz Patryk Hoffmann.