Prezentacja F1 i pokaz mody w jednym. Tak to robi AlphaTauri

Fot. Digital Lighthouse / Red Bull Content Pool

Gdy zespół Scuderia Toro Rosso zmienił nazwę na Scuderia AlphaTauri, miało to na celu promocję nowej marki odzieżowej, należącej do koncernu Red Bulla. Trzeba przyznać, że ekipa całkiem dobrze sprawdza się w tej roli i wykorzystuje wszystkie okazje – takie jak prezentacje swoich samochodów.

Pokaz mody podczas prezentacji samochodu wyścigowego był z początku lekkim szokiem dla naszego motorsportowego światka i nie wszystkim się to podobało – o czym najlepiej świadczyła przytłaczająca liczba negatywnych reakcji pod transmisją z pierwszego takiego wydarzenia. Zespół posłuchał jednak krytyki i przestał nadmiernie zwlekać z momentem odsłonięcia samochodu (a nawet nie transmitował wydarzenia w tym roku, tylko od razu wypuścił zdjęcia do internetu), a fani zaczynają też rozumieć, że wyścigi to biznes i nie wszystkie decyzje będą im się podobać.

Chodzi jednak nie tylko o zadowolenie sponsorów, ale również umieszczenie Formuły 1 na oczach osób, którzy nie zwracali na nią uwagi. Z tego punktu widzenia prezentacja samochodu podczas targów mody New York Fashion Week wydaje się genialnym posunięciem. W końcu to wydarzenie skupiające wokół siebie znanych i wpływowych ludzi, a AlphaTauri wzbudza szczególne zainteresowanie, bo debiutuje w tym roku na amerykańskim rynku.

Jeśli chodzi o sam samochód, to zobaczyliśmy go tylko na niezbyt szczegółowych wizualizacjach komputerowych. Na żywo zaprezentowano bowiem tylko nowe malowanie, które niewiele różni się od ubiegłorocznego. Dominujące kolory biały i granatowy zamieniono w kilku miejscach, a największym odstępstwem od normy są czerwone akcenty, związane z obecnością nowego sponsora – koncernu PKN Orlen.