FEEDER Sport Poland to teraz FEEDER Ragnar Simulator

Zespół FEEDER Sport Poland przed 9 już sezonem serii wytrzymałościowej VEC – Virtual
Endurance Championship pozyskał głównego sponsora w postaci firmy Ragnar
Simulator (www.ragnarsimulator.com), dostarczyciela profesjonalnego symulatora
wyścigowego na którym trenuje wielu zawodowych kierowców wyścigowych i
rajdowych przygotowujących się do swoich zawodów. Partnerstwo pozwoli zespołowi
wystąpić w jednej z najbardziej prestiżowych serii wirtualnych na świecie – iRacing
Blancpain Endurance Series więcej szczegółów na temat iRacing w następnych
informacjach prasowych.

gt
Dodatkowo kierowcy odbywają cykliczne treningi w siedzibie Ragnar na
profesjonalnym symulatorze przygotowując się do wyścigów. Po nawiązaniu
współpracy zespół zmienił nazwę na FEEDER Ragnar Simulator.
Sezon ruszył!

Team wystartował w nowym sezonie z pozycji faworyta jako ubiegłoroczny triumfator
serii. Do walki wystawiono, aż 3 auta w 3 różnych kategoriach. P1 w Audi R18 przypadło
najbardziej utytułowanemu duetowi zespołu i ubiegłorocznym mistrzom serii –
Kubie Brzezińskiemu oraz Nikodemowi Wiśniewskiemu.
Kolejne auto to Oreca 05 w klasie P2, za kierownicą zasiada: Konrad Bar, Maciek
Młynek, Tomek Biernat oraz hiszpański kierowca rezerwowy Fran Lopez.

Trzeci zespół powstał dzięki kolaboracji z holenderskim kierowcą Menno Klontem, w
skład Ferrari F458 klasy GT wchodzi w całości skład zagraniczny: Thomas Hinss(Australia),
Wopke Hoekstra(Holandia), Dennis Jordan(Niemcy), Menno Klont(Holandia).
Wszyscy mają za sobą już pierwszy wyścig który odbył się 8 października na torze
Indianapolis. Ekipy GT oraz P2 zaliczyły solidne występy, niestety duet z P1 ucierpiał po
feralnym wypadku spowodowanym przez auto GT holenderskiego zespołu. Czas
spędzony w boksach na naprawie uszkodzeń skutecznie pozbawił ich szans na kolejne
podium.

Kuba Brzeziński(LMP1)
„Do wyścigu nie byliśmy przygotowani tak dobrze jakbyśmy chcieli, napięty grafik nie
pomaga. Mimo to byliśmy wystarczająco szybcy żeby walczyć o prowadzenie, przez
dłuższy czas pozostawaliśmy liderami. Podczas wirtualnego samochodu
bezpieczeństwa zmieniliśmy opony, a nasi rywale zostali na starym komplecie w wyniku
czego musieliśmy odrobić stratę. Niestety, podczas wyprzedzania doszło do kontaktu
samochodu rywali za autem GT, które potem odbiło się w nasza stronę. 20 minutowa
naprawa uszkodzeń i wyścig ukończony na ostatnim miejscu są bardzo rozczarowujące,
ale mieliśmy dobre tempo i to się dla nas liczy.”
Audi z numerem 1 przyjechało na metę na 11 miejscu.

p1
Konrad Bar(LMP2)
“Nie mogłem się doczekać powrotu za kółko po przerwie. Początek wyścigu nie był dla
nas szczęśliwy z powodu udziału w wypadku, utknęliśmy w garażu na 8 minut co
pozbawiło nas szans na dobry wynik. Po nim Maciek zaczął mocno odrabiać straty i
przebił się na 4 miejsce. Po nim ja przejąłem auto, na początku moje tempo oraz
zużycie opon nie było zbyt dobre, na szczęście mój drugi stint poszedł już o wiele lepiej,
niestety dwie kary S&G uniemożliwiły nam ostatecznie skończyć na podium, robiłem co
mogłem by dogonić 3 miejsce lecz dublowania nie były zbyt szczęśliwe i ta szansa się
nie pojawiła. Pod koniec już moje tempo osłabło i dowiozłem bezpiecznie auto do
mety. Solidny występ mój, a szczególnie Maćka.”
Konrad i Maciek z P2 ostatecznie zajęli 4 miejsce w swojej klasie.
Thomas Hinss(GT)
“Pierwszy wyścig był zdecydowanie tym trudnym, jechałem swoją zmianę po Dennisie
który wyprowadził nas na dobre pole startowe po kwalifikacjach. Niestety w drugiej
połowie wyścigu uczestniczyłem w incydencie z udziałem innych P2(ta sama sytuacja
w której ucierpiało nasze P2) który kosztował nas dużo czasu. Mój stint był szorstki,
dostałem parę kar z powodu bardzo czułego systemu ścinania zakrętów. Po czasie
sytuacja ustabilizowała się. Wynik nas nie satysfakcjonuje ponieważ nasze tempo
pozwalało spokojnie ukończyć w TOP 5, a nawet na podium jeśli wszystko poszłoby po
naszej myśli.”
GT w składzie Hinss i Jordan uplasowali się na miejscu 8.

Kolejny wyścig:
6 LISTOPAD – 6H ISTAMBUŁ

inf.pras.