4 Runda Virtual Rally Championship – autostrada do zwycięstwa Klimasa

fot. virtualrally.eu

Za nami 4 runda VRC – wirtualnych, rajdowych mistrzostw świata organizowanych przez Virtual Rally. Po szutrowych Azorach przyszedł czas na słoneczne Wyspy Kanaryjskie i wąskie, asfaltowe drogi pełne pułapek i ciasnych zakrętów. Wymagająca trasa zebrała swoje żniwo, ale dla nas najważniejsze jest to, że na mecie powiewała polska flaga. Trzeba jednak przyznać, że temu sukcesowi pomogła nieobecność największego rywala.

Simracing w kraju nad Wisłą ma się ostatnio coraz lepiej. Dla wielu pasjonatów motorsportu staje się bramą do niedostępnego na co dzień realizowania pasji, dla kierowców miejscem do treningu, dla prawdziwych mistrzów areną do e-sportowej rywalizacji. Polacy stają się mocnym punktem na mapie rajdowego simracingu za sprawą organizowanego cyklu Virtual Rally Championship – zawodów rozgrywanych na symulatorze Richard Burns Rally. Turniej stworzony przez Polaków staje się coraz popularniejszy, w obecnej rundzie na starcie stanęło aż 244 kierowców z całego świata.

fot. virtualrally.eu

Organizatorzy podzielili 95 kilometrową trasę na 15 odcinków specjalnych. Trasy były zróżnicowane i wymagały od zawodników umiejętności dostosowania się do warunków. Prażące Słońce Hiszpanii nie ułatwiało rywalizacji. Oprócz wąskich, leśnych partii zawodnicy musieli zmierzyć się z górskimi serpentynami, ciasnymi, niewidocznymi zakrętami i wszechobecnymi pułapkami za szczytem wiraży. Szerokie, iście autostradowe partie kończyły się mocnymi hamowaniami i hakami pełnymi wybojów. Trudy rajdu sprawiły, że linię mety przecięło tylko 116 kierowców. Ci, którzy odwiedzili Wyspy Kanaryjskie podczas wakacyjnych podróży od razu mogli rozpoznać specyfikę tamtejszych dróg i doskonałe odwzorowanie odcinków. Sprawiło to, że granica między realizmem a symulacją mocno się zatarła.

Zwycięzcą Rajdu Wysp Kanaryjskich, bez większego zaskoczenia, został Adrian Klimas, zawodnik Killaz Motorsport. Za kierownicą Hyundaia i20 WRC dominator cyklu wygrał rywalizację o ponad półtorej minuty, wygrywając również w klasie samochodów WRC. Drugie miejsce padło łupem Czecha, Jakuba Dolezala w Toyocie Yaris WRC. Trzeci był Fin, Tommi Makinen w Skodzie Fabii R5. Zespołowy kolega Klimasa, Adrian Sadowski przegrał rywalizację z Finem o raptem dwie sekundy i musiał zadowolić się czwartym miejscem. W pierwszej dziesiątce „generalki” znaleźli się również Marcin Piekos (7) oraz Piotr Sajdak (10).

fot. virtualrally.eu

Wspomniany wcześniej Adrian Sadowski zajął drugie miejsce w klasie RC2 (R5). W klasie RC3 prawdziwie biało-czerwona tabela, nasi zawodnicy zajęli pierwsze siedem miejsc, wygrał Mateusz Sznajderski w Hondzie Civic Type-R R3. W klasie RC4 (samochody R2) wygrał Michał Ungeheurer w Peugeocie 208 Rally4.

Adrian Klimas powiększył swoją przewagę po czterech rundach i rozsiada się na fotelu lidera z dorobkiem 108 punktów. Sprawę znacznie ułatwił jego największy rywal Petr Kubovsky, który nie stawił się na starcie w Hiszpanii. Czech spada na czwartą lokatę. Drugi jest Tobias Hult ze Szwecji (39 punktów), trzeci Czech Jakub Dolezal (35 oczek). W klasyfikacji zespołowej dublet Polaków. Na szczycie Killaz Motorsport (530 puntków) przed AK-Sport Rookie Rally Team (250) i hiszpańskim SIM-control (229).

fot. virtualrally.eu

Z oceanicznych wysp wracamy powoli na kontynent. W 5 rundzie VRC kierowcy zawitają do Portugalii. Czy ktoś jest w stanie rzucić rękawice Klimasowi? Czy Czesi mogą odwrócić losy rywalizacji? Dla kogo trasa rajdu okaże się łaskawa? Tego dowiemy się już w czerwcu.

Możliwość rywalizacji jest otwarta. Udział w cyklu VRC lub WRPP (Wirtualnych Rajdowych Mistrzostwach Polski) organizowanych przez Virtual Rally jest bezpłatny. To doskonała okazja do nauki rajdowej jazdy, poprawienia swoich umiejętności i rywalizacji z najlepszymi. Na elektroniczne trasy wyjeżdżają regularnie tacy kierowcy jak Hubert Laskowski czy Kacper Wróblewski. Miko Marczyk wielokrotnie pokazywał swoje treningi w symulatorze i wspominał o ich ważnym punkcie w cyklu przygotowawczym. Odwiedź stronę virtualrally.eu i dołącz już dziś. Może właśnie Ty jesteś przyszłym mistrzem świata?