Nowa klasa nabiera kształtów. To pierwsza taka okazja na wypełnienie luki pomiędzy profesjonalnym kartingiem, a sportem samochodowym. Dotychczas, aby wystartować w wyścigach płaskich czy rallycrossie potrzebne było ukończenie 14 lat. Teraz wystarczy ukończone 11 lat.

Crosskarty przebojem weszły na polskie tory. Wyścigowe szutrowe bolidy są wyzwaniem dla kierowców, jednocześnie oferują niepowtarzalne emocje i doznania. Wysokoobrotowe silniki są także dodatkową atrakcją dla publiczności. Osiągami są porównywalne do klasy SuperCar. Teraz pojawiła się szansa dla młodzieży. Crosskart Junior. Jest to pierwszy krok do wyścigów, rallycrossu lub autocrossu prosto z kartingu lub jako zupełny początek w karierze motorsportowej.

Nowe bolidy są dostępne dla zawodników, którzy ukończą 11 lat. Optycznie nie wiele się różnią od normalnej klasy. Rama i zabudowa jest taka sama. Zmiany są oczywiście w silniku, oraz ograniczeniach, aby klasa była bardziej wyrównana. Junior posiada silnik 2 cylindrowy 700ccm od Yamahy o mocy około 88 KM. Oryginały posiadają silniki 4 cylindrowe 750ccm, ale o mocy już 150KM. Tak więc młodzież na początek, dla bezpieczeństwa, ma mniej mocy pod prawą nogą. Zawieszenie z uniballami dla klasy Junior ma tylko dwustopniową regulację z wykluczeniem drogich producentów jak Ohlins czy Reiger.

Nie dajcie się zwieść liczbom. Bolidy są nadal bardzo lekkie co czyni je i tak bardzo szybkimi nawet przy mocy 88KM. Sam bolid waży tylko 320kg! Napęd oczywiście na oś tylną. Do tego dochodzi oczywiście walka bok w bok.

Rally
fot. Rally and Race

Crosskart Junior wypełnia lukę w szczebelkach kariery młodego kierowcy. Po kartingu najszybciej można było wsiadać do Fiatów Seicento. Teraz do dyspozycji będzie zdecydowanie szybszy pojazd. Jest on też bardziej zaawansowany technicznie, posiada w pełni profesjonalne akcesoria jak cyfrowy wyświetlacz, skrzynia biegów kłowa w układzie sekwencyjnym, zawieszenie na uniballach. Jest też odporniejszy i daje szansę na wypracowanie regularności w startach.

„Juniory” to bardzo ciekawa ścieżka. Ciekawe czy znajdą się chętni, aby okiełznać taki szutrowy bolid. Po takiej szkole motorsportu, wszystkie dyscypliny stoją otworem dla młodego zawodnika.