DAKAR 2022: Etap 2

Każdy kolejny dzień Rajdu Dakar 2022 to kolejny początek. Na 2. etapie rozpoczęła się walka z wydmami, które pojawiły się pod koniec oesu. Ten odcinek nie przyniósł aż tak dużych przetasowań, jak poprzedni, ale problemów i tu nie brakowało. Z tymi borykali się także Polacy, choć większość z nich dotarła do mety z dobrymi wynikami, awansując w klasyfikacji rajdu. No i znów mamy etapowe zwycięstwo!

2 etap Rajdu Dakar 2022 miał być pierwszą częścią etapu maratońskiego, jednak silne deszcze padające w tamtym rejonie wymusiły zmianę planów. Okazało się, że biwak w Al-Artawiya, w którym zawodnicy mieli nocować z dala od swoich serwisów i samodzielnie dokonywać napraw, był dosłownie zalany, w związku z czym organizatorzy odwołali maraton, a zawodnicy i ich serwisy pojechali prosto na kolejny biwak, w Al-Qaisumah. Sam oes nie został zmieniony i liczył 338 km. Tutaj zawodnicy ścigali się przede wszystkim po ciężkim, mokrym piasku, ale pod koniec oesu spotkali się z pierwszym w tej edycji Dakaru dużym pasmem wydm. Taki układ trasy podobał się większości zawodników, tym bardziej, że na tym oesie mogli nieco przyspieszyć. Oczywiście nie zabrakło tu różnego rodzaju przygód, głównie w postaci awarii, ale zdarzały się także pomyłki nawigacyjne. Awaria niestety dopadła także Arona Domżałę i Macieja Martona, którzy byli po niedzielnym odcinku liderami klasyfikacji SSV. Panowie jednak zdołali naprawić ustarki i dojechać do mety, tracąc stosunkowo niewiele, bo około 40 minut. Za to znów polscy kibice mogli się cieszyć z etapowego zwycięstwa w kategorii SSV – tym razem zapewniła je sobie załoga Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Póki co, polskie załogi dominują – 3 oes i trzecie zwycięstwo! Pozostali Polacy także dobrze sobie poradzili z poniedziałkowym oesem, notując awanse lub utrzymując swoje pozycje.

Tradycyjnie najbardziej tasującą się kategorią są motocykliści i na 2. etapie właśnie takie przetasowanie się dokonało. Najlepiej z tym oesem poradził sobie Joan Barredy z teamu Hondy, 2 miejsce zajął Sam Sunderland, który w tym roku reprezentuje team GasGas, a na 3. pozycji uplasował się reprezentant KTM, Kevin Benavides. W generalce natomiast na prowadzenie wyszedł Sunderland, za nim jest jadący Yamahą Adrien van Beveren, a tymczasowe podium uzupełnia Matthias Walkner. W kategorii quadów poniedziałkowy oes także przyniósł zmiany. Giovanni Enrico, który był dotychczasowym wiceliderem stawki, po awarii quada wrócił na biwak helikopterem. Do głosu doszedł natomiast zeszłoroczny zwycięzca Dakaru, Manuel Andujar, który wygrał ten etap. Z 2. czasem metę osiągnął Alexandre Giroud, zaś 3 miejsce zajął Pablo Copetti. Wciąż jednak liderem rajdu pozostaje Laisvydas Kancius, wiceliderem jest teraz Copetti, a na 3. pozycji znajduje się Giroud. 2. etap nie przyniósł także zmiany na pozycji liderów w kategorii samochodów, choć byliśmy tu świadkami niezwykle pasjonującej walki pomiędzy Nasserem Al-Attiyah i Mathieu Baumelem a Sebastienem Loebem, jadącym w parze z Fabianem Lurquin. Z tej walki to Loeb wyszedł zwycięsko, ale nie zdołał on odebrać prowadzenia Katarczykowi, pozostając na 2 miejscu. 3. czas tym razem tym razem należał do odrabiających straty Carlosa Sainza i Lucasa Cruza. W generalce natomiast na 3 miejsce wskoczyli Lucio Alvarez i Armand Monleon.

W kategorii T3 pech dopadł dotychczasowych liderów rajdu, Setha Quintero i Dennisa Zenza, którzy nie poradzili sobie z awarią swojego OT3 i musieli czekać na ciężarówkę serwisową, co odebrało im praktycznie nadzieję na dobry wynik w tej edycji Dakaru. Tymczasem swoje pierwsze dakarowe zwycięstwo etapowe wywalczył sobie Guillaume de Mevius, jadący w duecie z Kellonem Walchem. 2 miejsce zajęli Chaleco Lopez i Juan-Pablo Latrach, którzy w ten sposób objęli prowadzenie w rajdzie. Na 3. pozycji w klasyfikacji etapu uplasowali się Sebastian Eriksson i Wouter Rosegaar, którzy po tym etapie awansowali na 2 miejsce w rajdzie. 3 miejsce w kategorii T3 zajmują natomiast Rosjanie – Pavel Lebedev i Kirill Shubin. W T4 bezkonkurencyjni byli tym razem Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Z 2. czasem na metę oesu dotarli Austin Jones i Gustavo Gugelmin, którzy po problemach Arona Domżały i Macieja Martona objęli fotel liderów rajdu. Na 3 miejscu znaleźli się Rodrigo Luppi de Oliveiras i Maykel Justo, którzy po 2. etapie znajdują się na 2 miejscu w generalce. Na 3. pozycji w rajdzie natomiast plasują się Gerard Farres Guell i Diego Ortega Gil. Nic nowego za to w ciężarówkach – nadal załogi Kamazów są nie do pobicia i znów zajęły pierwsze 4 miejsca klasyfikacji oesu. Tym razem najszybszy był Karginov, 2 miejsce zajął Sotnikov, a oesowe podium uzupełnił Nikolaev. W generalce z kolei prowadzi Sotnikov, przed Nikolaevem i Karginovem.

Motocykle

Maciej Giemza – 20 miejsce na etapie,  37 w generalce Od startu do mety moje tempo było dobre. Uniknąłem błędów nawigacyjnych. Udało mi się dogonić kilku naprawdę szybkich zawodników. Gdyby każdy etap do mety układał się w ten sposób, byłoby świetnie.

Konrad Dąbrowski – 46 miejsce na etapie, 38 w generalce – Etap, momentami, był bardzo szybki, ale pojawiła się też pierwsza długa sekcja wydm. Ogólnie jechało mi się bardzo dobrze. Co prawda, ciężko było nadrobić czas, bo różnice w czasach oraz wynikach między zawodnikami były bardzo małe. Jednak ten etap ogólnie należał do tych, na których ciężko było urwać dużo czasu. Koniec końców plan został wykonany, przesunąłem się wyżej w klasyfikacji generalnej, bo o cztery miejsca i mam nadzieję kontynuować to przez najbliższe etapy.

Quady

Kamil Wiśniewski – 5 miejsce na etapie i w generalceDzisiejszy etap był mieszany – z jednej strony dużo skomplikowanych wydm, a z drugiej bardzo szybkie odcinki. W pewnym momencie spadłem z urwanej wydmy, przez co wyłączyła mi się część urządzeń nawigacyjnych. Zmiana przełożeń na zębatkach przyspieszyła znacznie mojego quada. Długi czas jechaliśmy na najwyższym biegu, na pełnym gazie. Jestem zadowolony z dzisiejszego występu. Dojechałem na piątym miejscu z niewielką stratą do czołówki.

Samochody

Kuba Przygońśki / Timo Gottschalk – 15 miejsce na etapie, 9 w generalce – Dzisiejsza trasa była bardzo ciekawa! Ukształtowanie terenu, czyli sporo wydm i przepłaszczeń, dawało dużą frajdę z jazdy. Niestety, wygląda jakbyśmy mieli problemy z mocą w samochodzie. Pracujemy z inżynierami nad tym, aby wykrzesać z niego najlepsze możliwe osiągi i rywalizować na najwyższym poziomie.

SSV

Michał Goczał / Szymon Gospodarczyk – 1 miejsce na etapie, 4 w generalce  – Za nami bardzo udany etap. Jechało się nam świetnie, nawigacja nie była dziś trudna – starałem się bardzo tego pilnować po wczorajszym zamieszaniu. Na 260 kilometrze się zatrzymaliśmy. Tuż przed nami dachował Andreas Mikkelsen. Pobiegłem szybko na szczyt wydmy, aby ostrzec inne załogi, żeby nikt na nich nie najechał. Pożyczyliśmy im swoją linę i pojechaliśmy dalej. Mijaliśmy też Arona Domżałę, który miał awarię półosi. To był trudny, ale dobry dla nas etap, jedziemy dalej i walczymy (Szymon Gospodarczyk)

Marek Goczał / Łukasz Łaskawiec – 6 miejsce na etapie, 8 w generalce

Aron Domżała / Maciej Marton – 21 miejsce na etapie, 6 w generalce Rozpoczęliśmy całkiem nieźle. Mieliśmy jednak niewielkie problemy z dyfrem, który bardzo hałasował i przez niego traciliśmy moc w grząskich partiach. Na wydmach urwała się przednia zwrotnica i tylna półoś. Naprawa zajęła nam 40 minut. Kończymy więc dziś dzień w trochę słabszych humorach, ale nie jest źle. Walczymy dalej! (Aron Domżała)

Ciężarówki:

Janus van Kasteren / Marcel Snijders / Darek Rodewald – 6 miejsce na etapie i w generalce

Tomas Vratny / Bartłomiej Boba / Jaromir Martinec – 19 miejsce na etapie, 32 w generalce

 We wtorek zawodnicy pokonają 636-kilometrową pętlę ze startem i metą w Al-Qaisumah, na której organizatorzy przygotowali liczący 255 km odcinek specjalny. W jego pierwszej części dominować będą piaszczyste partie, a w drugiej szybsze, mniej techniczne sekcje, na których trzeba będzie zachować czujność, by nie popełnić błędów i nie stracić czasu. Jak zapowiadają organizatorzy, trzeba będzie też dbać o opony.

AM

Fot. ORLEN Team, Cobant Energylandia Rally Team, DUUST Rally Team, Domżała Team, Petronas Team de Rooy, Fesh Fesh Team