Fabia R5 vs Gaz 51, czyli estońska przygoda Zapały

1098

Mariusz Zapała w niecodzienny sposób zakończył udział w Samsonas Rally Rokiskis. Mimo jednego zdarzenia to właśnie druga sytuacja sprawiła o zapadnięciu decyzji o wycofaniu się.

Litewska runda krajowego czempionatu zgromadziła na starcie osiem duetów w samochodach klasy R5. Wśród nich znalazł się też Mariusz Zapała z Łukaszem Gwiazdą, którzy uzupełniali stawkę klasy LARC 1. Załoga jadąca Skodą Fabią R5 ukończyła pierwszy, ponad 18-kilometrowy odcinek z czternastym czasem w klasyfikacji generalnej. Do pierwszej dziesiątki tracili niecałe pięć sekund. Tyle przewagi nad polską załogą miał Sami Pajari, który za kierownicą Forda Fiesty R2T19 uplasował się wśród R5 oraz czteronapędowych konstrukcji.

Drugi oes, który otwierał zmagania podczas pierwszej pętli był zdecydowanie krótszy – próba Vigrima liczyła 6-kilometrów. Niestety, na tym odcinku Zapała i Gwiazda zaliczyli dachowanie na krótkim prawym zakręcie, na którym spore problemy miała większa część zawodników – kilka załóg lądowało w rowie lub było blisko grubszej przygody. Po tym zdarzeniu załoga reprezentująca barwy Motul Polska zatrzymała się na poboczu. O wycofaniu się z pierwszego etapu przesądził jeden z uszkodzonych przewodów. Ten element mógł zostać naprawiony przez zespół, a polska załoga mogła wrócić do rywalizacji już następnego dnia, ale to się jednak nie udało, a winowajcą odpadnięcia naszej załogi był… GAZ.

GAZ 51 – zawodnik wagi ciężkiej 

Niestety, nieco póżniej na tym samym zakręcie z drogi wypadł estoński duet w składzie Janno Nuiamae oraz Gabriel Kerk, który jechał w tych zawodach… Gazem 51. Tak tonie pomyłka, takie auta też tam się zjawiły. W tym przypadku rów dla Estończyków nie okazał się zbyt trudną przeszkodą i bez problemu się z niego wydostali, ale… po drodze uderzyli w tył Skody Fabii polskiej załogi. Uszkodzenia były na tyle poważne, że załoga ostatecznie musiała wycofać się z zawodów.