Maserati wraca do świata wyścigów GT!

fot. maserati.com

To już oficjalne, Maserati powraca do wyścigów długodystansowych! Producent z Modeny poinformował o budowie modelu MC20 GT2 i przyszłorocznych startach w Fanatec GT2 European Series. Dla włoskiego trójzębu to nawiązanie do… korzeni!

Trzeba przyznać, że nie spodziewaliśmy się takiego komunikatu. Włoski koncern od kilku miesięcy z uporem maniaka zapowiada pełną elektryfikację swojej gamy. Ba, całkowicie elektryczny ma być również klejnot w koronie firmy, nowe Gran Turismo. Tymczasem w komunikacie prasowym marki z Modeny możemy przeczytać, że wbrew obecnym ideom, emblemat Maserati powróci do świata wyścigów długodystansowych! Włosi wprowadzili szereg modyfikacji do konstrukcji MC20, tworząc… prawdziwego potwora kategorii GT2. Przed Wami MC20 GT2, które zadebiutuje w przyszłym roku w Fanatec European Series!

fot. maserati.com

Włoskie serce

Naturalnie, budową obecnych samochodów rządzą księgowi. Dlatego też przy tworzeniu torowego odpowiednika MC20 nie było mowy o nieskrępowanym rozmachu… Samochód zachował karbonowy monokok i silnik V6 Nettuno (ten zostanie oczywiście poddany wielu modyfikacjom, bazowa moc wyniesie 630 koni mechanicznych). Maserati nie zdradziło na razie dokładnej masy pojazdu, ta uzależniona będzie od turniejowych zasad BoP. Maszyna otrzyma szereg usprawnień aerodynamicznych i komplet motorsportowych gadżetów (jak lusterko wsteczne w formie kamery, oświetlenie zgodne z wymogami FIA, ultralekkie szyby wykonane z wytrzymałych kompozytów, specjalną kierownicę i systemy mierzące tempo oraz osiągi pojazdu w czasie rzeczywistym). MC20 GT2 zadebiutuje na torze w 2023 roku.

Jeżeli marka Maserati jest bliska Waszemu sercu, to… koniecznie sprawdźcie nasz podcast „Ser, pomidor, Maserati”, w którym w ramach cyklu „Obiadów czwartkowych” opisuję moje pierwsze spotkanie z samochodem spod znaku trójzębu Posejdona na włoskich uliczkach. Oficjalny komunikat o powrocie do wyścigowej rywalizacji znajdziecie na stronie Maserati.