Pechowy poranek, Mikołaj Marczyk urywa koło…

fot. Tapio Lehtonen

Niestety… Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk pechowo rozpoczęli dzisiejszy poranek w Estonii. Na trzecim odcinku specjalnym załoga Orlen Team uderzyła w kamień, urywając koło. Mistrzowie Polski nie poddają się, kontynuując jazdę!

Przysiadając do porannego relacjonowania Rajdu Estonii spodziewaliśmy się emocji. Lecz nie przewidzieliśmy, że pojawią się one tak szybko, i w tak intensywnej formie. Mimo, że pierwszy odcinek specjalny rozpoczął się o 6:45, filiżanka kawy była zbędnym dodatkiem. Na równe nogi postawiły nas naprawdę poważne problemy aktualnych mistrzów Polski…

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk uderzyli w kamień na trzeciej próbie sportowej. Skoda Fabia duetu Orlen Team została poważnie uszkodzona, urwane koło uniemożliwiło kontynuację jazdy w „trybie bojowym”. Na szczęście, Polakom udało się prowizorycznie usprawnić samochód, by ostatecznie przeciąć linię mety z kilkudziesięciominutową stratą. Urzędujący czempioni RSMP kontynuują walkę, choć o wyniku sportowym można niestety zapomnieć. Teraz liczy się zebrane doświadczenie i bezpieczny zjazd na najbliższy serwis. Trzymamy kciuki, by załoga Marczyk/Gospodarczyk mogła wznowić pościg po południu!

Prawy do lewego

Podziwianie zmagań na trasach Rajdu Estonii to znakomity trening dla mięśni… karku. Aby nadążyć za ciągłymi susami po szybkich, leśnych serpentynach, głowy sympatyków jazdy na opis pozostają w nieustannym ruchu. Choć początek siódmej rundy turnieju WRC ma dosyć gorzki posmak dla biało-czerwonych kibiców, trzeba przyznać, że szutry wschodniej Europy będą murowanym kandydatem do miana najciekawszej rundy trwającej kampanii.

Jak na razie liderem klasyfikacji po czterech odcinkach jest Elfyn Evans. Walijczyk okazał się najszybszy na każdym, dzisiejszym odcinku i odskoczył rywalom na przeszło dziesięć sekund. Drugie miejsce należy do gospodarza, Otta Tanaka. Mimo, że Kalle Rovanpera tradycyjnie czyści drogę i przeciera estońskie szlaki, Fin trzyma się tuż za podopiecznym Hyundaia. Sporego pecha miał wczorajszy, sensacyjny zwycięzca. Craig Breen wycofał się po awarii swojej Pumy, w samochodzie M-Sportu zawiódł układ kierowniczy. Problemy ma też Esapekka Lappi. Triumfator czwartkowych testów walczy z usterką hamulców w swoim Yarisie. Lappi nie ukrywał, że zamiast dalszej jazdy, wolałby już wrócić do serwisu w Tartu.

Wyniki Rajdu Estonii 2022 znajdziecie naturalnie na oficjalnej stronie czempionatu WRC.