Red Bull Racing już we wrześniu wywalczył swój szósty tytuł mistrzowski w Formule 1. Przez pozostałą część sezonu ekipa mogła więc szukać sposobów na rozrywkę.
Jednym z nich było wykonanie pit-stopu w kompletnej ciemności. Jako miejsce akcji wybrano ośrodek treningowy Red Bulla, w którym zgaszono wszystkie światła, a jedynymi osobami, które cokolwiek widziały w środku byli kierowca, operatorzy podnośników oraz operatorzy kamer.
Jak szybko mechanicy potrafią wymienić cztery koła pozbawieni najważniejszego ze zmysłów? Szybciej niż trwają niektóre pit-stopy w warunkach wyścigu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.