Co za historia! Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak wyprzedzili Rosjanina, Nikolaia Griazina, w klasyfikacji grupy WRC2. Polacy zanotowali szósty wynik na OS19, pokonując między innymi… Kalle Rovanperę, Elfyna Evansa i Craiga Breena.
Zapowiadaliśmy emocje i… słowa dotrzymaliśmy! Niedzielny poranek w Chorwacji przyniósł konkretny rollercoaster wrażeń zarówno w królewskiej klasie Rally1 jak i w najgorętszej dla polskich kibiców grupie WRC2. Ott Tanak wyprzedził Kalle Rovanperę dzięki lepiej dobranym oponom, a Kajetan Kajetanowicz wcisnął się przed Rosjanina, Nikolaia Griazina. Duet Lotos Rally Team odnotował… szósty czas w generalce na przedostatnim oesie, pokonując kilka bestii najmocniejszej, hybrydowej kategorii Rally1. Awans wywalczyli też obecni czempioni RSMP, Mikołaj Marczyk oraz Szymon Gospodarczyk wskoczyli na dziewiątą lokatę w WRC2!
Apetyt na sukces
Po sobotnim, morderczym wręcz etapie, Kajetan Kajetanowicz plasował się na wirtualnym podium WRC2, tracąc niecałe szesnaście sekund do Nikolaia Griazina i przeszło minutę do bezsprzecznego giganta chorwackiego asfaltu, Francuza Yohana Rossela. Załoga Lotos Rally Team zamykała też najlepszą dziesiątkę generalki trzeciej rundy mistrzostw świata. Mikołaj Marczyk pilotowany przez Szymona Gospodarczyka kontynuował swój wymarzony debiut, zajmując dziesiątą lokatę w biało-czerwonej grupie. Sprawa była więc otwarta – oba polskie zespoły miały jeszcze sporo do udowodnienia… Niedziela zapowiadała zatem epicką walkę!
„Kajto” wraz z Maciejem Szczepaniakiem ewidentnie wstali dziś z łóżek odpowiednią, prawą nogą. Nasz kierowca nie bał się też używać tej nogi na odcinkach specjalnych, prezentując świetne, bardzo konkurencyjne tempo. Srebrna Fabia Rally2 odrabiała około pięć sekund na każdym starcie, a prawdziwe przełamanie przyszło na OS19 – przedostatnim, chorwackim wyzwaniu. Polacy wykorzystali znakomity dobór opon i potężne kłopoty Nikolaia Griazina, wskakując na drugie miejsce WRC2. Ba, w klasyfikacji generalnej tego odcinka zanotowali fantastyczny, szósty wynik! Niestety, strata do lidera klasy wynosi około minutę. Przepaść…
Marczyk w piękny sposób nawiązał do świetnej formy rodaka, przecinając metę lotną OS17 niecałe cztery sekundy za Kajetanowiczem. Mikołaj był znacznie szybszy od Fina, Mikko Heikkili, i wyprzedził swojego bezpośredniego rywala na przedostatniej próbie. Erik Cais jest już jednak poza zasięgiem mistrzów Polski, Czech ma bezpieczny, trzyminutowy zapas.
Przed nami finałowy, dodatkowo punktowany power stage Zagorska Sela – Kumrovec 2. Wszystkie informacje o Rajdzie Szwecji oraz tabelę wyników znajdziecie na stronie turnieju.
