Sainz najszybszy na otwarcie weekendu w Monako

248
ferrari_sainz
Fot. Ferrari

Carlos Sainz Jr udanie rozpoczął piątkowe treningi przed Grand Prix Monako. Hiszpan w pierwszej sesji uzyskał najlepszy czas, wyprzedzając w klasyfikacji Fernando Alonso i Lewisa Hamiltona.

Aura świetnie przywitała kierowców w Monako. Bezchmurne niebo i świecące słońce stworzyły idealne warunki do pierwszych prób, które dla zespołów są niezwykle istotne na krętych ulicach Monte Carlo, szczególnie, że spora część zespołów przywiozła ze sobą poprawki, a Mercedes nawet zmienioną koncepcję samochodu, którą wcześniej zapowiadał już Toto Wolf.

Początek pierwszej sesji treningowej rozpoczął się od zapoznania kierowców z przyczepnością obiektu na twardych i pośrednich oponach. Pierwsze okrążenia systematycznie wykonywali wszyscy kierowcy. Nieco szybciej od początku jeździli Lando Norris i kierowcy Ferrari. Carlos Sainz, jako pierwszy natomiast sprawdził trwałość barier okalających tor w sekcji basenowej. Hiszpan pocałował prawym przednim kołem metalową konstrukcję, ale obyło się bez konsekwencji i Madrytczyk mógł kręcić szybkie czasy okrążeń, co odzwierciedlała tabela po pierwszych 10 minutach jazd. Kierowca z numerem 55 prowadził z wynikiem 1:15.195, a za nim znajdował się Fernando Alonso i Lando Norris.

Tempa koledze z zespołu pozazdrościł po chwili Charles Leclerc, który przeskoczył Sainza o 0,161 sekundy i po kwadransie na czele tabeli widniał duet Ferrari. Na pierwsze problemy z tłokiem na torze zaczął narzekać Max Verstappen, który dość spokojnie rozkręcał się na ulicach księstwa.

Pewność siebie z marszu na torze pokazywał Sainz, który ponownie wskoczył na pozycję lidera z czasem 1:14.401. Większej pewności w samochodzie z pewnością oczekiwał Lance Stroll, który w ostatnim zakręcie zbyt szybko wcisnął pedał gazu i lewym tylnym kołem uderzył w barierę. Na jego szczęście samochód mógł jechać dalej, choć chwiejące się siatki ogradzające tor po uderzeniu na to nie wskazywały. Problemy z samochodem dotknęły za to Verstappena, który zakomunikował problemy z prowadzeniem bolidu i na dłuższą chwilę zawitał do garażu.

Większe kłopoty z samochodem miał za to Logan Sargeant, który od wjazdu do tunelu, aż do alei serwisowej toczył się w ślimaczym tempie. Amerykanin poinformował zespół, że tył samochodu w ogóle się nie prowadzi, co mogło sugerować pewne problemy ze skrzynią biegów.

Po pół godziny jazd Lewis Hamilton w Mercedesie W14B podkręcił tempo. Nowa odsłona tegorocznego modelu wyraźnie lepiej sprawuje się w rękach Brytyjczyka, o czym świadczył najlepszy czas okrążenia na poziomie 1:14.035.

Po dłuższej przerwie swój garaż opuścił Verstappen, który przesunął się na trzecie miejsce w tabeli. Holender poinformował swoją ekipę, iż tył samochodu prowadzi się lepiej, ale wciąż jest miejsce na poprawę i zwiększenie stabilności w tylnym zawieszeniu. Inne kłopoty dopadły z kolei Georga Russella. Młody Brytyjczyk narzekał na opony, które nie sprawowały się najlepiej od samego początku sesji, a dodatkowo pedał hamulca nie działał tak, jak powinien.

Pierwszym prawdziwym pechowcem, który musiał przerwać swój program jazd był Nico Hulkenberg. Kierowca Hassa w szykanie Nouvelle za tunelem zbyt blisko chciał przejechać obok bariery i tylnym lewym kołem uderzył w nią, obracając samochód i przebijając oponę. Tym samym na torze pojawiła się czerwona flaga, aby obsługa toru mogła pozbierać porozrzucane szczątki.

Po szybkim wznowieniu do pracy od razu zabrał się Fernando Alonso, który na świeżym komplecie opon pośrednich wskoczył na prowadzenie z wynikiem 1:13.907, ale chwilę po nim pierwszeństwo objął Sainz z nieznaczną przewagą. Sfrustrowany z pewnością mógł się czuć Verstappen, który na jednym z szybszych kółek przestrzelił szykanę za tunelem, a kilka minut później powtórzył manewr, ale w szykanie za basenem.

Pierwszą piątkową sesję przed czasem zakończył Alex Albon. Taj w pierwszym zakręcie Sainte Devote uderzył lewą stroną w barierę po utracie przyczepności, niszcząc kompletnie swój samochód. Na szczęście kierowcy Williamsa nic się nie stało, a dyrekcja wydarzenia w Monte Carlo postanowiła nie wznawiać sesji.

Klasyfikacja generalna FP1: