Sainz przed Leclerkiem w Grand Prix Australii. Dramat Verstappena

Carlos Sainz Jr win in Australia, Verstappen drama
Fot. Ferrari

Carlos Sainz Jr w świetnym stylu odniósł zwycięstwo w Grand Prix Australii. Kierowca Ferrari przerwał passę dziewięciu zwycięstw z rzędu Maxa Verstapenna, który nie dojechał do mety wyścigu. Drugi na mecie zameldował się Charles Leclerc, a trzeci Lando Norris.

Start do Grand Prix Australii odbył się bardzo spokojnie. Pierwsza piątka zachowała swoje pozycje wywalczone w kwalifikacjach, natomiast Sergio Pérez stracił swoją lokatę na rzecz George’a Russella.

Najbardziej istotna zmiana zaszła na drugim okrążeniu. Carlos Sainz Jr korzystając z przywileju DRS, wyprzedził Maxa Verstappena w drugim sektorze. Holender zakomunikował jednak, że „stracił tył samochodu” co mogło wskazywać na problemy z samochodem i faktycznie tak było!

Po następnych trzech kółkach z samochodu Holendra zaczął wydobywać się niebieski dym z tylnego prawego koła i w efekcie trzykrotny mistrz świata F1 był zmuszony wycofać się z Grand Prix! Kierowca Red Bulla ostatni raz nie dojechał do mety 43 wyścigi temu…podczas Grand Prix Australii.

Tymczasem już po ośmiu okrążeniach pierwsze zjazdy do boksów rozpoczął Lewis Hamilton. Brytyjczyk po starcie na miękkim ogumieniu zdecydował się na założenie twardej mieszanki. Za kierowcą Mercedesa do boksu zjechali po chwili Charles Leclerc i Oscar Piastri. Wizytę u mechaników zaliczył również Valtteri Bottas, którego pit stop kolejny raz w sezonie trwał bardzo długo.

Na 17. okrążeniu z rywalizacji odpadł kolejny mistrz świata. Hamilton w szybkim drugim sektorze stracił moc w silniku i zaparkował swój samochód na poboczu w okolicach zakrętu nr 10. Na torze pojawił się w tym momencie wirtualny samochód bezpieczeństwa, co wykorzystał Fernando Alonso, zjeżdżając do boksu na zmianę kół.

Tempo względem Sainza zaczął tracić Leclerc. Monakijczyk został poinformowany przez radio o potrzebie zarządzania tempem i oszczędzaniem opon, co mogło świadczyć o niezbyt dobrym balansie w samochodzie z nr 16.

Pozycję w czołówce zyskał Pérez. Jedyny kierowca Red Bulla na torze dojechał w drugim sektorze do Alonso i przemknął obok Hiszpana.

Na następnym okrążeniu do zamiany pozycji doszło między McLarenami. Lando Norris na świeższych oponach wyprzedził Oscara Piastri i rzucił się w pogoń za Leclerkiem, aby wywrzeć na nim dodatkową presję. Kierowca Ferrari zakomunikował, że w jego samochodzie opony są już zużyte i na 35. okrążeniu zjechał po nowy komplet opon twardych. Monakijczyk na tor wrócił tuż przed walczącymi ze sobą Pérezem i Alonso.

Zmęczony opony dały się we znaki Piastriemu, który w przedostatnim zakręcie popełnił błąd i na chwilę wyjechał na trawiaste pobocze. Zespół widząc te problemy, nakazał swojemu kierowcy zjechać do boksu co ten uczynił. Podobnie uczynił Norris okrążenie później po Australijczyku. Na ruch McLarena zareagował zespół Ferrari, ściągając na ostatnią wizytę Sainza

Pozycję z tyłu stawki zyskał Kevin Magnussen, wyprzedzając Alexa Albona na dużo zużytych oponach. Duńczyk awansował tym samym na 11. miejsce.

W ostatniej części rywalizacji karę pięciu sekund otrzymał Pierre Gasly, za przekroczenie ciągłej linii po wyjeździe z boksu.

Na ostatnim okrążeniu swój samochód roztrzaskał George Russell. Kierowca Mercedesa rozbił się w tym samym miejscu, co w piątek Alex Albon. Tym samym kierowcy w wolnym tempie minęli linię mety, a w glorii jako pierwszy linię mety przeciął Sainz.

Dla Hiszpana jest to trzecie zwycięstwo w karierze i wspaniała historia po tym, jak dwa tygodnie wcześniej nie wziął udziału w Grand Prix Arabii Saudyjskiej.

Wyniki Grand Prix Australii: