Samochód bezpieczeństwa zepsuł się podczas wyścigu NASCAR

Samochód bezpieczeństwa ma wiele zadań podczas weekendu wyścigowego, a jedną z nich jest często reklama swojego producenta. Chevrolet raczej nie będzie zadowolony z tego, jak ich Camaro prezentowało się podczas niedzielnego wyścigu NASCAR Cup Series.

Podczas neutralizacji na niecałe 180 okrążeń do mety wyścigu na Martinsville Speedway samochód prowadzący nagle zjechał z wyścigowej linii i zatrzymał się – jak miało się okazać, na dobre. Auto musiało zostać odholowane do parku maszyn, gdzie wymieniono je na nowe.

Na pocieszenie dla producenta, różowe Camaro nie uległo awarii samo z siebie, lecz zostało uszkodzone. Leżące na torze fragmenty gumy przykleiły się do opon i zaczęły siać spustoszenie w nadkolach, niszcząc przewody elektryczne i pompę paliwa.

Obsługa toru sprawnie poradziła sobie z tym nietypowym scenariuszem i w rolę samochodu bezpieczeństwa przez chwilę wcieliła się ciężarówka ekipy szybkiego reagowania. Gdy uruchomiono zapasowego safety cara, wszystko wróciło do normy.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.