Verstappen rzutem na taśmę wygrywa genialne kwalifikacje do Grand Prix Monako

304
Max Verstappen
Fot. Mark Thompson/Getty Images/Red Bull Content Pool

Max Verstappen zdobył swoje pierwsze pole position do niedzielnego Grand Prix Monako. Holender w trzymających w napięciu do samego końca kwalifikacjach wyprzedził Fernando Alonso i Charlesa Leclerca. O dramacie może mówić Sergio Perez, który rozbił sie w Q1.

Warunki do walki o pole position na ulicznym torze w Monako były iście wymarzone. Temperatura powietrza wynosiła 24 stopnie Celsjusza, a asfalt był nagrzany do 49 stopni. Bezchmurne niebo ograniczało również ryzyko opadów do minimum.

Q1

Po zapaleniu się zielonych świateł cała stawka od razu wyruszyła na tor. Z przodu ustawili się kierowcy Mercedesa, którzy nie odnotowali zadowalających wyników. Za nimi linię mety przeciął duet Red Bulla z Verstappenem na czele. Holender uzyskał czas 1:13.784 i o niespełna 0,1 wyprzedzał Pereza. Za ekipą z Milton Keynes plasował się duet Astona Martina z zajmującym trzecią pozycję Alonso, którego czas okrążenia był na poziomie Meksykanina, który więcej okrążeń w kwalifikacjach już nie pokonał.

Checo na swoim kolejnym pomiarowym okrążeniu za szybko wszedł w pierwszy zakręt Sainte Devote, tracąc kontrolę nad samochodem i z dużą siłą uderzył lewym tylnym kołem w barierę, wywołując czerwoną flagę. Ubiegłoroczny zwycięzca Grand Prix Monako jedyne, co mógł zrobić w tej sytuacji to przeprosić swój zespół za popełnienie błędu, co też uczynił.

Po uprzątnięciu porozrzucanych części i naprawie bariery, sesja kwalifikacyjna została wznowiona. Świetne okrążenie przejechał Alex Albon, który objął prowadzenie, ale za nim na metę wpadł Verstappen, zbliżając się do przełamania granicy 73 sekund.

Tę granicę pierwszy pokonał Alondo, który wskoczył na prowadzenie z wynikiem 1:12.886, a za nim zameldował się Esteban Ocon i Pierre Gasly. Na 6 minut przed końcem pierwsza dziesiątka kierowców mieściła się w mniej niż pół sekundy.

Tempo ponownie podkręcił Verstappen, ponownie obejmując prowadzenie, a także Charles Leclerc, który przesunął się na trzecie miejsce. Problemy z poskładaniem dobrego okrążenia miał Carlos Sainz Jr, który na 3 minuty przed końcem okupował ostatnie gwarantujące awans miejsce do Q2.

Na świeżym komplecie opon kapitalne okrążenie przejechał Yuki Tsunoda, który o 0,002 sekundy szybciej przejechał okrążenie toru w Monte Carlo, niż Verstappen  i to on objął prowadzenie w Q1. Kłopoty miał również Lewis Hamilton, który popełnił błąd w sekcji za tunelem i przestrzelił szykanę.

Zarówno Brytyjczyk, jak i Sainz na swoich ostatnich okrążeniach poprawili się na tyle, że spokojnie awansowali do kolejnego segmentu. Poprawę uzyskał również Verstappen, który uzyskał najlepszy czas weekendu i tym samym odebrał Tsunodzie zwycięstwo w Q1. Do dalszej części nie przeszli za to Logan Sargeant, Kevin Magnusse, Nico Hulkenberg, Guanyu Zhou i Sergio Perez.

Q2

Drugą część czasówki pierwszy rozpoczął Verstappen, który ustanowił czas okrążenia na poziomie 1:12.038 i objął prowadzenie. Za nim ze stratą nieco ponad 0,1 sekundy zameldował się niespodziewanie Pierre Gasly, a trzeci był Alonso. Dobre tempo Alpine potwierdzał Esteban Ocon, który na tamten moment był za plecami Hiszpana i przed duetem Ferrari. Kolejne szybkie okrążenie poskładał hiszpański kierowca Astona Martina, zbliżając się do prowadzącego Holendra na 0,069 sekundy, ale ten po chwili odpowiedział czasem na poziomie 1:11.908. Sporo szczęścia miał Ocon. Francuz w tym samym miejscu, co Perez uderzył tylnym kołem w barierę, ale na jego szczęście uderzenie nie przyniosło konsekwencji.

Podczas ostatnich przejazdów poprawił się Russel i Hamilton. Młodszy z Brytyjczyków wskoczył na trzecią lokatę, a jego starszy kolega jedynie na dziesiąte miejsce. Siedmiokrotny mistrz świata narzekał na problemy tylnym zawieszeniem w swoim samochodzie. Czyste kółko poskładał w końcu Leclerc. Monakijczyk bardzo agresywnie pokonał ulice księstwa i to pomogło mu awansować na drugą pozycję przed Alonso.

Na dwie minuty przed końcem samochód uszkodził Lando Norris. Kierowca McLarena po wyjściu z szykany Nouvelle uderzył lewym kołem w barierę, co poskutkowało podsterownością i uderzeniem prawą stroną w bariery w zakręcie Tabac.

W ostatnich minutach kolejny raz sprzed topora uciekł Hamilton, który będąc na 12. pozycji, poskładał dobre okrążenie i finalnie wszedł do Q3 na piątej pozycji, choć po tym okrążeniu stwierdził przez radio, że ten samochód trudno się prowadzi w jego rękach.

Do ostatniego segmentu kwalifikacji nie awansowali za to Oscar Piastri, Nyck De Vries, Alex Albon, Lance Stroll i Valtteri Bottas.

Q3

Pierwszy na tor do finału dnia wyruszył Verstappen. Holender uzyskał czas 1:12.102, ale lepiej pojechał Alonso, uzyskując 1:11:706. Niewiele gorzej pojechali kierowcy Ferrari. Sainz zanotował drugi wynik ze stratą 0,029 sekundy, a trzeci Leclerc odstawał na jedyne 0,053 sekundy od lidera. Okrążenie kierowcy Astona Martina było na tyle dobre, że sam stwierdził do swojego inżyniera, iż naciskał jak zwierzę.

Świetnie spisali się za to mechanicy McLarena, którzy uporali się z uszkodzeniami Norrisia i Brytyjczyk na 6 minut przed końcem mógł wyjechać na tor i włączyć się do walki o jak najlepszą pozycję na starcie do Grand Prix Monako.

Kiedy większość kierowców zjechała do boksów po nowe opony, Verstappen pokonał kolejne okrążenie, bijąc rekord w trzecim sektorze i wskoczył na prowizoryczne pole position, ale jeszcze większą niespodziankę sprawił Ocon, który przebił czas kierowcy Red Bulla i z czasem 1:11.553 to on był w uprzywilejowanej pozycji przed ostatnimi przejazdami.

Wynik Francuza przebił Leclerc, ale jeszcze lepiej pojechał Alonso, który o 0,022 wyprzedził kierowcę Ferrari. Ostatnie słowo należało jednak do Verstappena, który mimo straty w dwóch sektorach uzyskał rekord w trzecim, uderzając przy tym tylnym kołem w barierę na prostej startowej i zdobył swoje pierwsze pole position przed Grand Prix Monako.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Monako: