Wrażenia Artura Równiatki po starcie GR Yarisem w Kielcach

2128

2 runda SuperOES’u w Kielcach poza klasycznie udaną imprezą była także pierwszą okazją do porównania GR Yarisa w warunkach bojowych. Dotychczas wszelkie opinie były pisane na bazie testów czy otwartych jazd po torze. W Kielcach Artur Równiatka za kierownicą GR Yarisa musiał zmierzyć się z konkurencją klasy 6.

Z racji turbiny i napędu na cztery koła GR Yaris ląduje w klasie 6 czyli razem z Lancerami i Imprezami. Nie jest to do końca równa walka bo jak wiemy nowe dziecko Toyoty posiada 3 cylindrowy motor o pojemności 1600. Ale przepisy są nieubłagane. Co ciekawe w Kielcach okazało się, że GR Yaris wcale nie wymaga taryfy ulgowej. Artur Równiatka wywalczył tam trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Więc pierwszy test na śnieżnej i mokrej nawierzchni autko zaliczyło na piątkę z plusem. Ale o dokładniejsze wrażenia poprosiliśmy samego kierowcę. A punktem odniesienia jest jego potężny Lancer EVO X, którym planuje starty w Tarmac Masters czy RSMP. Więc oczekiwania kierowcy były na pewno wysokie.

Czy Twój model GR Yaris jest wersją całkowicie seryjną, czy może wprowadziłeś już pierwsze modyfikacje?

Artur Równiatka – Wprowadziłem zmiany, mam na myśli box dzięki któremu moc troszeczkę poszła w górę jak i poprawił się nieco moment obrotowy. Ale jak wiemy seryjne Yaris’y i tak są mocniejsze niż pisze producent. Wymieniłem również układ wydechowy jak i stabilizatory na sportowe.

Robiłeś przed imprezą jakąś sesję treningową GR Yarisem czy poszedłeś na żywioł?

– Dokładnie, dobrze to ujęliście, poszedłem na żywioł i jak widać wstydu nie ma 🙂

Powiedz nam, czy czułeś się pewnie za kierownicą GR Yaris już od pierwszego przejazdu, czy auto wymaga tak zwanego „wjeżdżenia się”?

Pewnie się już czułem od momentu jak wyjechałem z salonu to nie ulega żadnej wątpliwości. Lecz nie będę ukrywał, że są rzeczy, które trzeba poprawić w samochodzie. Niestety ucieka przód i trzeba trochę się namęczyć, żeby trafić w zakręt tak dobrze jak się chce.

Notowałeś dobre czasy od pierwszej próby, czy za kierownicą czułeś, że robisz dobry czas czy wynik był zaskoczeniem?

– Powiem szczerze, że za kierownicą tego nie czułem, ale jak zobaczyłem wyniki po 1 przejeździe, tylko się uśmiechnąłem.

Czy fabryczne 261KM było by wystarczające przy seryjnej masie pojazdu, czy miałeś wrażenie, że jeszcze by się trochę tej mocy przydało?

Mocy nigdy za wiele 🙂 W moim Lancerze, który teraz przygotowuje na sezon 2021 na Tarmac Masters jak i wybrane rudny RSMP mam bez zwężki prawie 500KM. I nawet tutaj tej mocy brakuje czasami. Ale wracając do GR Yarisa myślę, że na suchym przy 30 stopniach temperatury powietrza mocy trochę zabraknie. Mam nadzieję, że coś do tej pory wymyślą i będzie możliwość na uzyskanie większej mocy.

Jak radził sobie wspierany przez elektronikę napęd 4×4? Czy musiałeś z nim walczyć czy może fabryczne programy były optymalne na zimowe warunki w Kielcach?

Nie kombinowałem, jechałem na napędzie tzw. track, jest to rozdział 50 na 50. Było ślisko więc myślę, że to było dobre rozwiązanie. Na suchym zmieniłbym na tryb sport gdzie wtedy jest 30 napędu na przód i 70 na tył.

Jak oceniasz swoje szanse na wynik w tym aucie gdyby warunki nie były zimowe, a typowo mokre i suche jak w sezonie letnim?

– Nie chcę rzucać słów na wiatr, ale na dzień dzisiejszy myślę, że na szybkich torach niestety zabraknie mocy, ale wierze że mając więcej czasu trochę tej mocy jeszcze wydobędziemy z auta.

Czy to był jednorazowy start na próbę dla GR Yarisa czy planujesz tym autem aktywnie uczestniczyć w kolejnych imprezach?

– Myślę, że na pewno jeszcze gdzieś zobaczycie Niebieskiego GR Yarisa w akcji 🙂

 

Film z przejazdów Artura Równiatki na 2 SuperOES Kielce:

fot. Równiatka Motorsport