Aston Martin z samochodami spalinowymi przynajmniej do 2030 roku

fot. Aston Martin Oslo - oficjalny profil Facebook

Lawrence Stroll wyjął wtyczkę. Szef Astona Martina będzie produkować samochody spalinowe tak długo, jak tylko pozwolą na to przepisy.

Aston Martin Lawrence’a Strolla ogłosił istotne informacje odnośnie swojej strategii dotyczącej pojazdów elektrycznych. W przeciwieństwie do wielu producentów samochodów, którzy pospiesznie zmierzają w kierunku pełnej elektryfikacji, brytyjska firma zdecydowała się przedłużyć żywotność silników spalinowych aż do 2030 roku. Ta decyzja wynika ze zrozumienia preferencji klientów marki, którzy zdaniem Strolla cenią tradycyjne «dźwięki i zapachy» kojarzone z silnikami spalinowymi.

„Tak długo jak będziemy mogli produkować samochody spalinowe, tak długo będziemy je robić. Myślę, że zawsze będzie popyt, nawet jeśli będzie niewielki” – skomentował decyzję Stroll.

W rezultacie firma przełożyła wprowadzenie pierwszego pojazdu w pełni elektrycznego z 2025 roku na 2027 rok. Zamiast priorytetowo traktować w pełni elektryczne pojazdy, Aston Martin skupił się na technologii hybryd plug-in (PHEV). Ta decyzja z jednej strony zgadza się z preferencjami kupujących luksusowe samochody, zapewniając tym samym kontynuację używania kultowych silników V8 i V12. Poprzez integrowanie hybrydowych ulepszeń z tymi potężnymi silnikami firma ma na celu zaspokojenie potrzeb swojej wymagającej klienteli, jednocześnie spełniając ewoluujące normy emisji.

Ten ruch Astona Martina odzwierciedla szerszy trend w przemyśle motoryzacyjnym, gdzie marki luksusowe, takie jak Ferrari i McLaren, już przyjęły patent hybrydy typu plug-in, łącząc silniki benzynowe z silnikami elektrycznymi w celu poprawy osiągów. Pomimo nacisku przemysłu na elektryfikację, hybrydy plug-in oferują kompromis między napędem elektrycznym a tradycyjnymi silnikami spalinowymi, co przemawia do kupujących, którzy priorytetem stawiają na osiągi i doświadczenie z jazdy.

Chociaż decyzja Astona Martina może wydawać się sprzeczna z globalnym ruchem w kierunku mobilności elektrycznej, podkreśla ona złożoność przekształcania ugruntowanej marki luksusowej w kierunku elektryfikacji. Ponadto wyzwania związane z zaadaptowaniem elektrycznych samochodów, takie jak niespójny popyt, wysokie ceny i niewystarczająca infrastruktura ładowania, dodatkowo uzasadniają ostrożne podejście firmy do takiej decyzji. Niemniej jednak Aston Martin ma na celu nawigowanie przejścia w kierunku elektryfikacji, jednocześnie utrzymując swój wizerunek marki luksusowej i osiągów.

Podobają ci się nasze newsy? Nie przegap żadnego: obserwuj RALLY and RACE na Google News.