Awaria silnika wywołała chaos w wyścigu NASCAR

Jedna z najgorszych sytuacji, w jakiej można się znaleźć jadąc samochodem, to najechanie na plamę oleju. Jeszcze gorzej, gdy dzieje się to przy 300 km/h w bliskości innych aut. Przekonali się o tym zawodnicy NASCAR Xfinity Series.

Na 54. okrążeniu wyścigu w Las Vegas silnik w Toyocie Suprze 24-letniego Kaza Grali nagle wyzionął ducha. Kierowca niestety nie zjechał do wewnątrz toru, tylko zaczął ślizgać się na własnym oleju i przejechał przez całą szerokość toru aż uderzył w bandę. Wyższe nachylenie na górze owalu pomogło mu bezpiecznie wyhamować.

Zobacz też: 21-latek celowo skręcił w ścianę – odważna decyzja kierowcy NASCAR

Grala pozostawił za sobą szeroki ślad oleju, na który wjechali inni zawodnicy. Doszło do karambolu z udziałem siedmiu samochodów, a wyścig musiał zostać przerwany zanim tor został doprowadzony do bezpiecznego stanu.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.