Charles Leclerc ściga złodziei swoim Ferrari. Jest nagranie w sieci

Charles Leclerc
Charles Leclerc

Charles Leclerc stracił w ubiegłym roku cenny zegarek podczas wizyty we włoskim Viareggio. Złodzieje podszywający się pod fanów wykorzystali chwilę nieuwagi, żeby ukraść cenny przedmiot. Kierowca ruszył za nimi w pościg.

Charles Leclerc został okradziony w ubiegłym roku podczas pobytu w toskańskim mieście Viareggio. Dopiero teraz udało się zatrzymać złodziei, a nagranie z pościgu kierowcy F1 opublikowano w internecie.

Charles Leclerc został okradziony w kwietniu 2022 roku przez czterech mężczyzn. Przestępcy zostali niedawno aresztowani, dlatego materiał wideo z pościgu pojawił się w sieci dopiero teraz. Skradziony zegarek to specjalny egzemplarz wyprodukowany dla kierowcy F1 przez firmę Richard Mille. Szacowana wartość urządzenia to 2 mln dolarów.

Zobacz: Charles Leclerc okradziony przez… fanów! Stracił zegarek za 320 tys. dolarów

Kierowca Ferrari przygotowywał się go Grand Prix Emilii Romanii na torze Imola. Kilka dni przed zdarzeniem wybrał się na kolację ze znajomymi. Tego samego wieczora dwóch mężczyzn udających kibiców F1 podeszło do kierowcy, żeby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

 

Kiedy Charles Leclerc wyraził zgodę na wspólną fotografię, złodzieje ukradli mu zegarek i uciekli na skuterze. Następnie podrzucili łup dwóm osobom poruszającym się szarym SUV-em.

Kierowca ruszył w pościg za złodziejami, ale nie dopadł ich. W pewnym momencie przejechał obok samochodu, w którym znajdował się jego zegarek. Dzięki nagraniu, na którym zarejestrowano numery rejestracyjne samochodu, udało się zlokalizować miejsce, gdzie przebywają podejrzani. Podczas przeszukania znaleziono dwa cenne zegarki, ale policja nie poinformowała, czy jeden z nich należał do Charlesa Leclerca.