Mistrzostwa Polski Rallycross – pierwsze starcie

fot. Michał Kondrowski

Autodrom Słomczyn otworzył nowy sezon Mistrzostw Polski Rallycross. Kibice z wytęsknieniem wyczekiwali na pierwszego tegoroczne wyścigi. Zawodnicy zapewnili widowiskową rywalizację, szczególnie najmłodsi. Niestety braki w kadrowe w wyższych klasach były bardzo zauważalne.

Niedzielę rozpoczęli Juniorzy w Crosskartach i już służby miały pełne ręce roboty. Maksymilian Orlikowski zaatakował skarpę i położył swój bolid na dachu. Emocji było sporo jak to u młodego 11 letniego zawodnika. Ale bardziej martwił się o możliwość dalszej jazdy niż samym faktem dachowania. Na szczęście serwis opanował wszelkie uszkodzenia i wrócił do rywalizacji.

W klasie Seicento Cup rozbrzmiewało echo sobotnich dyskwalifikacji. Po 3 wyścigu po sprawdzeniu paliwa we wszystkich autach wykluczono … połowę stawki. Co drugi samochód nie posiadał regulaminowego paliwa. Od razu informujemy, że nie oznacza to, że połowa stawki oszukuje. Jednak twarde zasady co do kontroli paliwa spowodowały, że nieostrożność czy tankowanie na innej stacji niż wyznaczona w regulaminie powoduje odchyłki od bazowej próbki co skutkuje takimi decyzjami. temat jest zawiły dlatego poświęcimy mu osobny artykuł. Nie mniej stawka w niedzielę rano była całkowicie przetasowana.

Filip Melon dotychczasowy lider musiał odrabiać zaległości bo również w jego aucie paliwo nie mieściło się w normie. Od razu powrócił do czołówki ze stratą pół sekundy do Jakuba Kabata. Tych dwóch zawodników w ten weekend wyjątkowo odskoczyło rywalom i między sobą dzielili pierwsze miejsca. Niestety w półfinałach awaria sprzęgła u Filipa nie pozwoliła nam zobaczyć kto wyjdzie zwycięsko z tej walki. Drugie miejsce w Słomczynie wywalczył Patryk Pawlikowski. Trzecim kierowcą weekendu został Przemysław Kapustka.

Zobacz także: Dyskwalifikacja połowy stawki Fiatów Seicento, paliwo w co drugim aucie niezgodne z regulaminem

W RWD Cup wszystko zgarnął Igor Sokulski. Wygrał kwalifikacje oraz półfinał. Powtórzył to również w finalne wygrywając 1 rundę i zgarniając komplet punktów. Drugie miejsce wywalczył Leon Jurek. Trzeci stopień podium zajął Oliwier Dobrowolski. Warto wspomnieć o heroicznej walce Mariusza Szczepańskiego, który w sobotę miał eksplozje silnika w Q2. Zespół razem z pomocą innych mechaników wymienił całą jednostkę razem ze skrzynią biegów. Udało się wystartować w 3 kwalifikacji i to na doskonałym drugim miejscu. Q4 to kłopoty techniczne i znów nie ukończony wyścig. Pół finały to kolejne gonitwa zakończona w finale na 5 pozycji. Ogromne gratulacje za wolę walki i dla wszystkich zaangażowanych osób w ten niewątpliwy sukces.

Stawka w SuperNational była mocno okrojona. Zawodników starczyło tylko na dwa wyścigi. Poprzeczkę dodatkowo podniósł Roman Castoral. Ale niespodzianką zawodów był Łukasz Światowski debiutujący w Hondzie Civic. Polskie „UFO” na zmianę wygrywało kwalifikacje z Czeską Astrą. Finał padł łupem Castorala, ale nie było to łatwe dla niego zawody mimo małej liczby aut. Drugie miejsce wywalczył Gigi w BMW E46. Łukasz Zoll startujący w Volvo S40 zajął trzecia pozycję. Światowski uplasował się na 4 miejscu, ale pokazał duży potencjał na resztę sezonu.

Zbyszek Staniszewski bez większych problemów wygrał w Supercars i SC Light. Kierowca Forda Fiesty dodatkowo walczył ze złamaniem prawej nogi. Sztywna kończona pomagała mocniej dociskać gaz, ale precyzja była już trudniejsza. Generalnie nie było tego problemu widać po jeździe Staniszewskiego. Drugie miejsce wywalczył Michał Peterlejtner w Skodzie Fabii. Podium uzupełnił Tomasz Sokal w GR Yarisie. Debiutant Emil Uszyński startujący w Subaru Impreza musiał zadowolić się czwartym miejsce. Problemy z silnikiem i elektroniką dodawały dodatkowych emocji kierowcy i mechanikom.

W Mistrzostwach Polski Autocross, bo od tej rundy Crosskarty walczą już o tytuł Mistrza Polski tryumfował Mariusz Andrych. Prezentował on dobre tempo od początku 1 rundy i wygrał Q1. Później zaatakował Maciej Laskowski, który zgarnął Q2 i Q3. W finale doszło do walki bok w bok i posypały się awarie. Maciej Laskowski stracił hamulce i walczył z  wysoką temperaturą silnika. Mariusz Andrych miał więc nieco spokoju i bronił się już tylko przed Robertem Mazurkiewiczem. W takiej kolejności minęli linię mety. Podium uzupełnił Kamil Pilch. Debiutujący w szutrowym bolidzie Mistrz Europy Rallycross czyli Damian Litwinowicz rozkręcał się z wyścigu na wyścig, ale niestety finału nie ukończył po tym jak złamał się amortyzator w jego bolidzie.

W Juniorskiej klasie Mistrzostw Polski Autocross wygrał Oskar Maciejewski. Wszelka zbieżność nazwisk jest nieprzypadkowa. Starty Oskara odbywają się pod okiem taty czyli Piotra Maciejewskiego. Drugim Juniorem na mecie był Antoni Kucharczyk, a trzecie miejsce wywalczył Maks Orlikowski, który tym samym od razu odczarował porannego pecha z treningu.