Młode pokolenie w akcji – Dakar 2023

fot. MMPHOTO

Wiadomo, kto jest prawdziwym talentem w kategoriach lekkich pojazdów prototypowych i SSV, ale typować kolejność przed startem to prawdziwe wyzwanie. Aby jeszcze bardziej utrudnić zadanie, Red Bull zgromadził imponującą armadę w dwóch zespołach, liczących łącznie 6 pojazdów. Austriacki sponsor zwrócił się do zespołu fabrycznego Can-Am o przygotowanie lekkich prototypów, które mają zaprowadzić ich dream team do zwycięstwa.

Znajdują się w nim Francisco „Chaleco” López, który ma na koncie już trzy zwycięstwa, od kiedy przeniósł się do kategorii SSV, Seth Quintero, skupiający się na kontynuacji dobrej passy po tym, jak ustanowił rekord 12 zwycięstw etapowych w ostatniej edycji oraz hiszpańska „królowa piasku”, trzecia w minionym Dakarze Cristina Gutiérrez, zdobywczyni Pucharu Świata 2021. Na liście znajduje się też kolejny nowy nabytek Red Bulla, Austin Jones, który chce zabłysnąć w T3 po wygranej w T4 w 2022, a także Mitch Guthrie, któremu powierzono misję testowania nowego modelu z myślą o wprowadzeniu hybrydowego lekkiego pojazdu prototypowego w niedalekiej przyszłości.

Z armią asów Red Bulla chce się zmierzyć kilku innych kandydatów do podium. Wśród nich jest Guillaume de Mevius startujący w barwach własnego zespołu, który przykuł uwagę w swoim debiutanckim starcie w 2022. Swojej szansy w nowej kategorii upatruje także dwóch byłych czołowych motocyklistów: Antoine Meo (czwarty w 2018), który pojedzie Zephyrem z PH-Sport, oraz Hélder Rodrigues (trzeci w 2011 i 2012), jadący Can-Amem z South Racing. Z kolei dwukrotny triumfator w kategorii quadów, Ignacio Casale, po dwóch startach za kierownicą ciężarówki, może skraść show w T3, jeśli Yamaha spełni swoje ambicje.

Nie mniej zacięta będzie rywalizacja załóg seryjnych SSV. W tej stawce ścigać się będzie kolejny kierowca Red Bulla Rokas Baciuška, który zabłysnął trzecim miejscem w Dakarze 2022, a następnie wywalczył sobie tytuł mistrzowski w sezonie W2RC. Litwin w barwach nowego zespołu zmierzy się ponownie z Katalończykiem Gerardem Farrésem, zdobywcą 2 miejsca w ostatniej edycji.  Oczy polskich kibiców natomiast będą zwrócone na klan Goczałów. Zespół Energylandii, nasza nadzieja na biało-czerwone podium wystąpi w powiększonym składzie. Bracia Marek i Michał wygrali w edycji 2022 łącznie osiem etapów, trudno więc nie zaliczać ich do grona faworytów. Marek dodatkowo wywalczył tytuł wicemistrzowski W2RC. Śmiało można też stawiać na jego syna, 18-letniego Eryka, który będzie najmłodszym kierowcą w Dakarze, ale już pokazał, że potrafi być szybszy od ojca i wujka, wygrywając Dubai International Baja kilka tygodni temu. Tam panowie Goczałowie obsadzili całe podium, a polscy kibice liczą na powtórkę tego wyniku w Dakarze w styczniu 2023!

W kategorii T4 wystartuje też kilku ciekawych debiutantów. Do pojazdów SSV przesiadają się dwaj byli argentyńscy quadowcy – Nicolás Cavigliasso (zwycięzca w 2019) i Jeremías González (trzeci w 2018 i 2019). Staną oni ponownie w szranki z innym byłym przedstawicielem „lekkiej kawalerii”, Xavierem de Soultrait (siódmy w 2019), kończącym swoją motocyklową karierę i rozpoczynającym przygodę z T4, który pojedzie Polarisem przygotowanym przez zespół Sébastien Loeb Racing.

Rywalizacja w lekkich buggy to trampolina dla młodych kierowców pochodzących z rodzin z tradycjami rajdowymi, którzy chcą się przebić do elity. Nigdy dotąd tak wiele gwiazd nie skorzystało z tej okazji – na listach startowych w T3 i T4 jest aż 13 kierowców poniżej 28. roku życia, którzy już pokazali swój talent. Czworo z nich ma zaledwie 18 lat: najmłodszy w stawce jest Polak Eryk Goczał, kolejni to Hiszpan Pau Navarro, mający już na koncie drugie miejsce w Rallye du Maroc i zwycięstwo w Andalucia Rally, Brazylijczyk Bruno Conti de Oliveira, idący w ślady ojca, który wygrał etap w 2022, oraz Aliyyah Koloc, startująca za kierownicą pojazdu T3 wystawionym przez należący do jej ojca zespole Buggyra Racing, jednak bez towarzystwa swojej siostry bliźniaczki Yasmeen wciąż kurującej się po kontuzji nadgarstka. Warto też wspomnieć, że te dwie najnowsze kategorie mają najliczniejszą kobiecą obsadę – aż 13 pojazdów poprowadzą kobiety, z czego 4 będą miały na pokładzie załogę w 100% damską. Panie też są jak widać gotowe do walki o najwyższe laury!