Nieszczęśliwe kwalifkacje i ostra walka o pozycje w obu wyścigach

Ściganie na  Croft Circuit  pomimo  awarii  w  kwalifikacjach  może  Maks  Solarski zaliczyć  do  udanych. Wykorzystując zamieszanie na torze udało się bardzo szybko zyskiwać pozycje, które jakby nie patrzeć są istotne. Klasyfikacja generalna serii powoduje iż każdy awans w wyścigu liczy się w kontekście całego sezonu.

„Jako debiutant w BRSCC Fiesta Junior Championship przywiązuje wagę nie tylko do rywalizacji z innymi kierowcami mających pierwsze kroki po wyjściu z kartingu. Istotnie należy też stawiać sobie za cel walkę z bardziej doświadczonymi rywalami. „ – powiedział Maks Solarski

„Sędziowie wywiesili czerwoną  flagę, a  ja wraz z  moim Fordem Fiestą  wróciliśmy  na  holu  do  pitlane.  Zespół  wykonał  świetną  robotę  szybko naprawiając usterkę. Robiłem co mogłem, ale wystarczyło to zaledwie na ósme miejsce.  Po  czasówce  powiedziano  mi,  że  moje  czasy  będą  usunięte. Spowodowane było to iż po wywołaniu zatrzymania sesji nie można wrócić na tor. Nie załamało mnie to i wiedziałem, że jeszcze najlepsze ma nadejść w trakcie obu wyścigów.” – powiedział o kwalifikacjach Maks Solarski. 

Do pierwszego wyścigu wystartowałem z ostatniego pola, czyli aż dwudziestego drugiego.  Odległa  pozycja  i  krótki  dystans  do  pokonania  wymusił  agresywną walkę. Trochę przeszkodził w tym wyjazd samochodu bezpieczeństwa, ale mimo to ukończyłem na jedenastej pozycji. – Dodał. 

Po nim niezwykle szybko z zakrętu na zakręt udawało mi się zyskiwać nie tylko czas, ale  i  pozycje.  Ósme  miejsce  –  bo  takowe  zajmowałem  już  podczas  drugiego okrążenia  –  było  czymś  więcej  niż  lepszym  rezultatem  niż  podczas  pierwszego wyścigu.  Finalnie  udało  się  fniszować  na  szóstym  miejscu  w  „generalce”  oraz drugim w klasie. – Podsumował szczęśliwy Maks Solarski.