Nowa punktacja WRC zbyt skomplikowana?

Fot. Toyota Gazoo Racing WRT

Po raz pierwszy od 2017 roku zmieni się sposób dystrybucji punktów w Rajdowych Mistrzostwach Świata WRC. Nie wszyscy są fanami nowego rozwiązania.

Jak informowaliśmy przed tygodniem, w regulaminie na sezon 2024 opublikowano nowy format punktacji, dający zwycięzcy dwóch pierwszych etapów 18 punktów. Brakujące siedem punktów z 25 przyznawanych dotychczas zwycięzcy całego rajdu będzie można zdobyć podczas niedzielnego etapu.

Dyrektor zespołu Toyoty, Jari-Matti Latvala, uważa, że nowy format może okazać się zbyt skomplikowany i mylący dla fanów.

„Mamy o to pewne obawy w Toyota Gazoo Racing. Trochę się martwimy, że system punktacji jest teraz trochę zbyt skomplikowany dla kibiców, aby zrozumieli strukturę, gdy wydaje się, że rozgrywane są dwa różne zawody” – powiedział były kierowca redakcji DirtFish.

„Nie byliśmy zwolennikami tej zmiany. Oczywiście rozumiemy obawy związane z niedzielą, ale z perspektywy zespołu myśleliśmy o mniejszej zmianie – coś na kształt przyznawania jednego punktu za wygranie etapu”.

Fin zauważył również, że zmiana punktacji może przynieść niespodziewane konsekwencje i kierowcy zamiast jechać spokojnie w niedzielę, aby dowieźć wynik, odpuszczą sobotni etap, aby zapewnić sobie większe szanse na punkty w niedzielę, gdzie rozgrywany jest również dodatkowo punktowany Power Stage.

„Jeśli kierowca Rally1 wycofa się w piątek, ale wróci w sobotę – może oszczędzać opony przez sobotę, aby mocno zaatakować w niedzielę. A jeśli wygra wszystko w niedzielę, może mu to dać 12 punktów. To ponad dwa razy tyle niż pięć, które można teraz dostać za wygranie Power Stage i myślimy, że to może być trochę za dużo dla kierowcy, który się wycofał i nie przejechał całego dystansu”.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.