Rajd Safari: poranny chaos, Kenia pokazała kły

fot. WRC - oficjalny profil Facebook

72. Rajd Safari pokazał dziś swoje prawdziwe oblicze, wystawiając rajdowe kły. Praktycznie wszyscy zawodnicy zgłaszali większe lub mniejsze problemy, tracąc kolejne opony czy elementy karoserii. Kenia obchodzi się za to dość delikatnie z liderami rajdu – Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen mkną po kolejne zwycięstwo!

Sobotni etap otworzyła blisko trzydziestokilometrowa próba „Soysambu”. Stawka trzeciej rundy Mistrzostw Świata nie potrzebowała dziś porannej kawy – trudy kenijskich bezdroży stawiały na równe nogi lepiej, niż świeżo zmielona arabica. Tanak i Jarveoja stracili minutę na przymusowy postój, próbując w końcu zamknąć niedomkniętą pokrywę silnika. Evans i Martin złapali następnego „kapcia”, zaś Munster i Louka poważnie uszkodzili zawieszenie. OS8 padł łupem Takamoto Katsuty, Japończyk pokonał Lappiego o dwie dziesiąte sekundy.

Zobacz też: 72. WRC Rajd Safari – zapowiedź, harmonogram, transmisja

Z wiktorii na OS9 cieszyli się Neuville i Wydaeghe. Nastroje w ekipie Hyundaia były jednak dalekie od dobrych – Tanak i Jarveoja utyskiwali na uszkodzony interkom, Martin dyktował komendy za pomocą… palców. Z systemu super rally skorzystała już trzecia załoga grupy Rally1 – Gregoire Munster i Louis Louka poddali się po heroicznej walce o naprawę Forda. Trzeba przyznać że Luksemburczyk dał z siebie wszystko, na końcu padając ze zmęczenia.

fot. WRC – oficjalny profil Facebook

„Wojownik” dobył miecza

Zwieńczeniem porannej katorgi był OS10 – „Śpiący wojownik”. Kenia pokazała dziki pazur, zawodnicy mierzyli się z głębokimi kałużami, rajdówki ślizgały się dosłownie jak na lodzie, na domiar złego kilku kierowców zaliczyło bardzo bliskie spotkanie z lokalną… fauną. Dziś przekonaliśmy się, iż zebry nie boją się ryku maszyn WRC – jedna z nich uderzyła nawet w i20N Rally1 Esapekki Lappiego. Szczęście odwróciło się od załóg Gazoo Racing – Evans po raz kolejny zatrzymywał się na zmianę ogumienia, oponę stracił także Takamoto Katsuta.

Po dziesięciu próbach sportowych liderami Rajdu Safari pozostają urzędujący mistrzowie WRC. Można zaryzykować stwierdzenie, iż Rovanpera i Halttunen byli dziś jedyną załogą, której nie przeszkadzały trudne, afrykańskie warunki. Finowie mają blisko półtorej minuty przewagi nad Neuvillem i Wydaeghe, wirtualne podium uzupełniają Katsuta i Johnston. Po raz kolejny znakomicie radzi sobie… Adrien Fourmaux. Francuz traci pół minuty do „Taki”.

Safari
fot. WRC – oficjalny profil Facebook

„Kajto” nie forsuje tempa

Nieco spokojniej jest w czołówce klasy WRC2. Greensmith wciąż dzielnie walczy z chorobą, minimalizując ewentualne ryzyko. Podopieczny Toksportu ma ponad dwie minuty przewagi nad Oliverem Solbergiem. Szwed nie zamierza jednak składać broni, na przestrzeni trzech odcinków odrobił ponad minutę. Jeśli utrzyma takie tempo i nie popełni błędu, to kwestia zwycięstwa pozostanie otwarta. Kajetanowicz i Szczepaniak zajmują trzecią lokatę w klasie WRC2 i pierwszą w „challengersach”. Polacy jadą ostrożnie, czyhając na ewentualne błędy rywali. Duet Orlenu traci blisko pięć minut do Gusa, Oliver „odskoczył” już na dwie minuty.

Do mety dotarli też Daniel Chwist i Kamil Heller. Duet Fabii RS Rally2 znajduje się obecnie na szóstej pozycji WRC2 oraz czwartej w WRC2 Challenger. Strata do liderów wynosi blisko dziewiętnaście minut. Niestety, nasi rodacy zaliczyli przymusową, dłuższą „pauzę” na około dwudziestym kilometrze OS „Sleeping Warrior”. Na szczęście bezpiecznie ukończyli próbę.

Poważne problemy mieli Diego Dominguez i Nicolas Ciamin. Paragwajczyk zakończył jazdę korzystając z systemu super rally, zaś Francuz mierzył się z niesprawnym samochodem…

Byle do mety…

Przebieg porannej pętli Rajdu Safari przypomniał nam dlaczego kenijska runda nazywana jest często „piekielnym maratonem”. Wygląda jednak na to, iż… najlepsze dopiero przed nami. Według prognozy pogody okolicę Naivashy nawiedzić mają wiosenne, monsunowe deszcze. Wygląda na to, że drugi przejazd „Sleeping Warrior” będzie walką o przetrwanie!

Korzystając z okazji zachęcamy Was do sprawdzenia oferty Motowizji. Jak przed rokiem, rywalizacja na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata oraz Mistrzostw Starego Kontynentu trafia na antenę rodzimej stacji telewizyjnej. Motowizja pokaże wszystkie oesy WRC i ERC 2024 na żywo, z komentarzem ekspertów i zaproszonych do studia gości. Poza relacjami live, na kanale znajdziecie także szczegółowe zapowiedzi rajdów, podsumowania każdego etapu, czy wywiady z zawodnikami. Szczegóły oferty znajdziecie na stronie motowizja.pl.

Komplet informacji o 72. odsłonie Rajdu Safari znajdziecie na oficjalnej stronie imprezy. Po więcej wieści z odcinków Rajdowych Mistrzostw Świata zapraszamy Was na rallyandrace.pl.

W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!