Zapowiadana wczoraj sensacyjna wiadomość w Mistrzostwach Świata Rallycross 2022 to… reaktywacje legendy, czyli Lancii Delta Integrale. Auto o mocy 680 koni mechanicznych ma być pretendentem do wygrywania rund WRX. Miłośnicy legendy mogą być jednak zawiedzeni.
Cała radość z informacji o reaktywacji legendarnej Lancii Delta Integralle opada kiedy dowiadujemy się, że auto będzie elektryczne. W tym momencie z oryginalnego auta nie zostaje już nic poza nadwoziem. Auto powstaje bowiem do nowej klasy RX1e. Pomysłodawcą projektu jest GCK Motorsport. Elektryczna Lancia ma wystartować w WRX 2022 w najmocniejszej klasie. Planowana moc 680 KM i moment 880Nm robią wrażenie, to silniki przygotowane przez oficjalną firmę promotora czyli Kreisel Electric. Auto ma szybciej przyśpieszać niż bolid formuły 1. Jednak wszystko to będzie pracować w ciszy silnika elektrycznego i braku wydechu.
Lancia Delta Integrale – wypatroszona legenda
Odwołanie się do legendy rajdów na pewno budzi zainteresowanie. To także sygnał, że nadwozia nie muszą być w pełni współczesne i można używać aut z utraconą homologacją, za pewne z dostosowaniem do obecnych zasad bezpieczeństwa. Jednak za chwilę przychodzi także rozczarowanie, bowiem odwoływanie się do rajdowych klasyków i patroszenie ich z oryginalnych spalinowych jednostek na rzecz elektryfikacji, w naszej ocenie nie jest dobrym pomysłem. Rozumiemy że strategia promotorów musi być dostosowana do elektryfikacji, którą siłowo narzuca FIA, jednak takie auto traci swój charakter już na samym wstępie. Znacznie lepszym pomysłem będzie klasa historyczna z zachowaniem spalinowych jednostek, jako ukłon w stronę tradycji motorsportu.
Będzie nowa elektryczna Delta
W klasie elektrycznej warto wystawiać samochody, które są w sprzedaży już jako elektryczne lub przynajmniej hybrydowe. Tym bardziej, że pojawiły się już informacje, że Lancia chce powrócić do używania nazwy Delta z nowym elektrycznym modelem. Więc będzie to auto idealnie pasujące do klasy RX1e.
