To był kolejny bardzo gorący wyścigowy weekend dla zespoły Zbigniewa Staniszewskiego. Tym razem dodatkowo doszli bardzo mocni konkurenci więc kierowca z Olsztyna powrócił z Fiesty R5 do rasowego SuperCara.
Walka w Sedlcanach była już na ostro. Połowa sezonu powoduje, że konkurenci próbują przeciągnąć szalę na swoją stronę. Aleis Fucik w VW Polo wielokrotnie próbował siłowo przejąć prowadzenie, ale Staniszewski utrzymał prowadzenie. Zwycięstwo w Czechach pozwoliło na znaczne umocnienie się w klasyfikacji generalnej FIA CEZ przez polskiego kierowcę.
„Nie było łatwo bo przyjechała pełna stawka zawodników. W sumie sześć aut w klasie supercars i siedemdziesiąt w całych zawodach. Nie było łatwo przede wszystkim dlatego że nasz najgroźniejszy rywal Ales Fucik był zdesperowany i sięgał po wszystkie narzędzia aby bronić się przed utratą kolejnych punktów w CEZ-ie. Przed startem Czech tracił szesnaście punktów i nie miał za wiele do stracenia. Kiedy dodatkowo przegrał dwie pierwsze kwalifikacje zaczął się horror. W trzeciej i czwartej na prostej startowej wjeżdżał w nas całym impetem. Zastanawiałem się wtedy co się zaraz urwie i czy da się dalej jechać. Nie wiem czy robił to celowo, czy może spotter wprowadzał go w błąd? Koniec końców był taki że dochodziło do potężnych zderzeń. Po jednym z nich Fucik wykonał pełny obrót, ja na szczęście minąłem go i cały dojechałem do mety. Łatwo nie było, ale wygrałem wszystkie cztery kwalifikacje i do finału startowałem z najlepszego miejsca. W finale również, choć nie bez trudu, zanotowałem zwycięstwo. Dodam jeszcze że nie pomagały nam słońce i temperatura. Ogromne upały dawały nam się we znaki. Nie pamiętam abym kiedykolwiek startował w takich warunkach. Trzydzieści sześć stopni na zewnątrz i prawie pięćdziesiąt w supercarze. Było piekielnie trudno. Daliśmy radę i szczęśliwie wracamy do domu. Nasza przewaga nad Fucikiem wzrosła do dwudziestu jeden punktów. Czekają nas jeszcze cztery rundy: Poznań, Słomczyn, Slovakiaring i Nyriad na Węgrzech. Auto sprawuje się doskonale, jestem rozjeżdżony, zespół pracuje bez zarzutu. Jestem dobrej myśli co do obrony tytułu, ale oczywiście to jest motorsport i wszystko się może wydarzyć. Trzeba być czujnym i dalej ciężko pracować.” – podsumował Zbigniew Staniszewski
Finał supercars FIA CEZ Sedlcany 15-16.07.2023
- Zbigniew Staniszewski Ford Fiesta RX 4:17,671
- Ales Fucik Volkswagen Polo RX 4:18,759
- Alois Holler Ford Fiesta RX 4:22,146
FIA CEZ supercars po pięciu rundach:
- Zbigniew Staniszewski 101 pkt.
- Ales Fucik 80 pkt.
- Alois Holler 63 pkt.