Jeff Dodds ma powody do zadowolenia. W trzech dotychczasowych wyścigach sezonu 2024 prowadzonej przez niego Formuły E było trzech różnych zwycięzców. Formule 1 w ubiegłym roku zeszło do 15 wyścigów, aby dojść do tej samej liczby.
Mistrzostwa Świata Formuły E od samego początku są uważane za jedną z najbardziej wyrównanych i nieprzewidywalnych serii wyścigowych. Tylko trzykrotnie w dotychczasowej historii mistrz był znany przed ostatnim wyścigiem sezonu, a margines zwycięstwa nieraz wynosił jednocyfrową liczbę punktów.
Dla porównania, w ciągu ostatnich 10 lat tylko trzykrotnie losy tytułu mistrzowskiego rozstrzygnęły się dopiero podczas ostatniej rundy. Aktualny mistrz świata Max Verstappen swoje ostatnie dwa tytuły świętował na odpowiednio cztery i pięć wyścigów do końca sezonu i jest duża szansa, że podobnie będzie w tym roku.
Dodds postanowił wytknąć to Formule 1 wywiadzie dla brytyjskiej telewizji, lecz zamiast jedynie rzucać puste słowa, postawił zakład na duże pieniądze, oferując ćwierć miliona dolarów dla kierowcy, który pokona Verstappena w klasyfikacji generalnej.
„Na 99% Max ma tytuł w kieszeni. Jeśli nie wygra, jeśli któryś z 19 pozostałych kierowców go pokona, przekażemy ćwierć miliona dolarów na organizację charytatywną, którą wybierze mistrz” – powiedział szef elektrycznej serii wyścigowej.
„99% Max has got this in the bag”???? @FIAFormulaE CEO Jeff Dodds puts $250k on the line – will it make Formula 1 more competitive? ???? pic.twitter.com/dwFpeBGFzz
— TNT Sports (@tntsports) February 21, 2024
Do wyzwania raczej nie przystąpi Fernando Alonso, który powiedział podczas przedsezonowych testów w Bahrajnie, że jego zdaniem „19 kierowców w padoku już teraz myśli, że nie wygrają mistrzostwa”.
Podobają się Tobie nasze newsy? Obserwuj RALLY and RACE także na Google News.