Usain Bolt w wyścigówce do bicia rekordów prędkości

Fot. FIA Formula E

Najszybszy człowiek na świecie Usain Bolt wsiadł do samochodu wyścigowego – i to nie byle jakiego, bo prototypowego samochodu Formuły E, który posłużył do pobicia rekordu Guinnessa.

Samochód GENBETA, będący zmodyfikowaną konstrukcją obecnego bolidu Gen3, ustanowił w ubiegłym roku nowy rekord prędkości pod dachem. Jake Hughes osiągnął 218,71 km/h w hali targowej ExCeL w Londynie, poprawiając poprzedni rekord o ponad 50 km/h.

Bolt nie pojechał tak szybko, bowiem na torze Autódromo Hermanos Rodríguez w Meksyku interesowało co coś innego – jak elektryczny samochód wyścigowy poradzi sobie w starciu z jego własnym rekordem w biegu na 100 metrów.

Jamajczyk ruszył z linii startu i rozpędził się do ponad 100 km/h w czasie 2,89 sekundy. Niedługo później, bo po 4,36 sekundy był już 100 metrów dalej. Bolt w samochodzie wyścigowym był zatem dwukrotnie szybszy niż na nogach – jego rekord świata wynosi 9,58 sekundy.

Wielokrotny złoty medalista olimpijski, który jest też rekordzistą na dystansie 200 metrów, pokonał później całe okrążenie toru będącego areną pierwszej rundy sezonu 2023/2024 Mistrzostw Świata Formuły E.

„Samochód wyścigowy GENBETA to jak rakieta na kołach. Szansa poprowadzenia go była oszałamiającym doświadczeniem. Moc od startu była ogromnym zaskoczeniem, a adrenalina była nieporównywalna z niczym innym. Prowadzenie GENBETA było jak nic, czego doświadczyłem wcześniej. Powiedziano mi, że jak tylko wsiądę za kierownicę, nie będę chciał przestać ani wysiąść, i mieli rację. Robiłbym to codziennie, gdybym mógł. Jeśli będę miał więcej czasu, na pewno pojadę szybciej” – skomentował swój występ w samochodzie wyścigowym Bolt.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.