Wirtualny onboard nowego toru w Miami

1364

Machina promocyjna F1 22, nowego symulatora królowej motorsportu rusza pełną parą! Twórcy zaczynają odsłaniać karty, publikując wirtualny onboard z… Miami!

Mimo że tegoroczna rewolucja techniczna bez wątpienia wywróciła świat Formuły 1 do góry nogami, zdecydowana większość kibiców zdążyła już oswoić się z odmienionym wyglądem bolidów, zaskakującym układem sił w stawce czy kłopotami gigantów. Poza walorami czysto sportowymi i rozwojem rywalizacji, włodarze nie zapominają o potrzebach marketingowych oraz globalnej promocji marki, czego owocem są wymyślne podróże F1 w najdalsze zakątki globu. Choć w ostatnich latach wybór destynacji można było wytłumaczyć słodką wonią… petrodolarów, fani królowej motorsportu mogą na chwilę zapomnieć o arabskich akcentach, by przenieść się do słonecznego Miami. Krainy palm, surfingu i blichtru w czystszej postaci.

Debiutujące w kalendarzu, uliczne Grand Prix Miami stało się świetną okazją do wzajemnej promocji. Zespoły prześcigają się w tworzeniu specjalnych, limitowanych kolekcji odzieży i akcesoriów z motywami plażowymi, w lożach VIP zasiądą tabuny gwiazd z pierwszych stron gazet próbując ogrzać się w blasku Słońca lub… obiektywów, a media na całym świecie zachęcają do podziwiania niedzielnego widowiska. Ten rajski wręcz klimat sprzyjał promocji nowego, oficjalnego symulatora od Codemasters – F1 22. Twórcy odsłaniają powoli karty na sezon 2022, publikując pierwsze materiały z gry oraz dziewiczy, wirtualny onboard z Miami!

fot. EA Sports F1 – oficjalny profil Facebook

I, ej, sports – cyny gejm!

Choć za nami już kilka wyścigów a harmonogram sezonu zaczyna przyspieszać, rywalizację naszych idoli i ulubionych zespołów przyjdzie nam odwzorować dopiero 1 lipca (28 czerwca przy zakupie edycji „mistrzowskiej”). Tradycyjnie, wydawca serii zapowiedział szereg zmian w rozgrywce oraz nowe tryby rozrywki, mające zatrzymać potencjalnych klientów na dłużej.

Przede wszystkim, elektroniczny odpowiednik F1 dopasuje się do swojej… realnej wersji. W grze w końcu zadebiutuje odświeżony format weekendu wyścigowego, w tym kwalifikacyjne sprinty. Twórcy mieli też znacznie odświeżyć fizykę jazdy, model prowadzenia pojazdu oraz charakter opon, co ma przełożyć się na większy realizm. Poprawiono sztuczną inteligencję, która ma teraz stale dostosowywać się do naszych umiejętności gwarantując progresywny poziom trudności. Bez zaskoczenia, powróci tryb „Mój zespół” i filmowy format fabularny.

Nowością, która zainteresuje głównie streamerów i youtuberów jest podział na rozgrywkę immersyjną oraz telewizyjną. W tej pierwszej gracz przejmie kontrolę nad większością aspektów, prowadząc pojazd przez cały wyścig – za samochodem bezpieczeństwa i w alei serwisowej. Wybranie formatu telewizyjnego pozwoli na więcej ujęć znanych z transmisji, gdzie stery przejmie sztuczna inteligencja, a my będziemy mogli skupić się na… widokach. Nowością ma być też tryb F1 Life, o którym wciąż nie wiemy zbyt dużo. Możemy jednak zaryzykować stwierdzenie, że będzie on oparty na znanych w EA Games mikrotransakcjach.

Oficjalną zapowiedź gry F1 22 znajdziecie na stronie internetowej wydawcy, Electronic Arts. Jeśli nadal simracing jest dla Was wymyślną, chwilową ciekawostką, koniecznie sprawdźcie nasz felieton traktujący o tej dziedzinie motorsportu. Wasze marzenia są bliżej niż myślicie!