Wojciech Subocz gotowy do walki na własnej ziemi

Po czterech weekendach wyścigowych w południowej części Polski, w kalendarzu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, nadszedł moment na pojedynek, w którym to mocna grupa zawodników z Pomorza występuje w roli gospodarzy. O punkty najbardziej niezwykłej z tras w tej części Europy, powalczy rekordowa liczba 73 zawodników. Nie mogło w tym gronie zabraknąć Wojciecha Subocza i ekipy Myszkier Motorsport, dla których jest to domowy start.

Po pechowym weekendzie w Limanowej, kierowca niebieskiej Porsche Carrera 2, do walki na własnej ziemi wraca z nową energią. W dziewiątej i dziesiątej rundzie sezonu, o zwycięstwo w klasie 10A ponownie zmierzą się Wojciech Subocz i Jacek Madziara, który wraca po nieobecności w poprzedni wyścigu. Przed pojedynkiem w Sopocie, dwójkę reprezentantów Automobilklubu Wielkopolskiego, dzieli 12 punktów. Wojciech Subocz, na swoim terenie tym mocniej będzie chciał powiększyć przewagę. W puli tego weekendu do zdobycia jest 16 punktów. Zawodnik z Kwidzyna nie rezygnujesz też z walki w stawce RWD.

Wojciech Subocz: „Całym zespołem czekaliśmy, na ten start i mocno przygotowywaliśmy się na dwa najbliższe dni. Fakt walki „u siebie” wśród tylu własnych kibiców motywuje nas jeszcze bardziej. Mocno wierzę w to, że daleko za sobą zostawiliśmy weekend w Limanowej i tamte problemy, a tym startem wrócimy na dobry kierunek. Jestem naprawdę głodny jazdy. Cieszy fakt, że tak wysoką frekwencją cieszy się tegoroczna edycja, ponieważ ten wyścig odgrywa bardzo ważną rolę w kalendarzu, a przede wszystkim w motorsportowej historii tego sezonu. To dla nas wyróżnienie, że możemy reprezentować gospodarzy i ugościć tak mocną stawkę. To będzie naprawdę wyjątkowy weekend. Warunki powinny być sprzyjające zarówno dla nas na trasie, jak i dla kibiców. Niezależnie od pogody, mocno liczymy na tłumy ludzi przy trasie. Również na to, że ich doping poniesie nas po podwójne zwycięstwo. Łatwo na pewno się nie damy. Zapraszamy do odwiedzenia 24. Grand Prix Sopot – Gdynia oraz strefy Veco Racing   i Myszkier Motorsport.”