Kontrakt Leclerca ze Scuderią Ferrari kończy się wraz z końcem 2024 roku. Chrapkę na zakontraktowanie Monakijczyka po wygaśnięciu umowy ma bezpośredni rywal włoskiego zespołu – Mercedes! Ferrari nie zamierza jednak wypuścić swojego młodego „diamentu”.
Charles Leclerc to wciąż młody i utalentowany kierowca. Zdaniem wielu Monakijczyk to idealny materiał na przyszłego mistrza świata. Aktualnie to jeden z lepszych kierowców w stawce, który ma za sobą już wspaniałe triumfy w królowej motorsportu. Leclerc do Ferrari dołączył w 2019 roku, zastępując legendę – Kimmiego Raikkonena. Sam fakt za kogo do włoskiego zespołu wchodził Monakijczyk, sprawiło, że oczekiwania i presja były ogromne. Jak się później okazało, Charles z tym wszystkim poradził sobie fantastycznie. W sezonie 2020 nawet wygryzł z roli pierwszego kierowcy zespołu Sebastiana Vettela. W tym momencie Leclerc zbudował sobie ogromną rzeszę fanów, a w Ferrari go po prostu kochają.
Przeczytaj także: Kubica odejdzie z F1 i Alfa Romeo? Znamy kluczową datę
Legendarny włoski zespół skusił Charles’a głównie przez długofalowy projekt, jaki mu przedstawili. Od zawsze marzeniem Leclerca było dołączenie do tej ekipy, zresztą kogo nie jest.
A wy jak? Wolelibyście Charles’a Leclerca w Mercedesie, czy może dalej w czerwonych barwach?
