Deszczowe opony bez koców grzewczych w Grand Prix Monako

bolidy_na_ulicznym_torze_w_Monako
Fot. Pirelli

Pirelli na zbliżające się Grand Prix Monako F1 przywiezie nowe deszczowe opony, które nie wymagają koców grzewczych. Szef włoskiej firmy podkreśla jednak, że ich użycie będzie uzależnione od panujących warunków nad torem.

Koce grzewcze stosowane są w Formule 1 od wielu lat. W sezonie 1985 wprowadzono możliwość ich stosowania do podnoszenia temperatury opon, aby kierowcy szybciej mogli wydobywać z nich pełen potencjał. Obecnie po wprowadzeniu nowych 18 calowych kół, Formuła 1 w ramach oszczędności zużywania energii, a także kwestii związanych z oszczędnościami finansowymi chce, aby w niedalekiej przyszłości całkowicie wyeliminować koce grzewcze. Całkowita rezygnacja z dogrzewania opon w ten sposób może mieć miejsce już w sezonie 2024.

Do tej pory kierowcy testowali opony na suchą i mokrą nawierzchnię bez używania zewnętrznego wspomagania podnoszącego temperaturę opon i ich opinie są raczej sceptyczne. Szczególnie niezadowolony, co do wyeliminowania koców grzewczych jest Lewis Hamilton. Brytyjczyk uważa, że ich brak – szczególnie na slickach – może stwarzać zagrożenie na torze, poprzez znaczą różnicę w tempie między kierowcą na dogrzanym komplecie opon, a tym, który dopiero opuścił aleję serwisową na „zimnych oponach”. Podobnego zdania są również Max Verstappen czy Carlos Sainz Jr.

Nieco inaczej ma wyglądać sprawa w przypadku opon przeznaczonych na deszczowe warunki. Tutaj zdecydowanie lepiej ma sobie radzić typ opon o charakterystyce pełnych deszczówek, a nieco tylko gorzej opony przejściowe.

Przed zbliżającym się Grand Prix Monako szef Pirelli Mario Isola zapowiedział, iż na uliczne Grand Prix włoski producent opon przywiezie do księstwa nowe opony deszczowe, które nie potrzebują zakładania na nie koców grzewczych: „Monako może być teraz debiutem nowych opon Cinturato Blue, przeznaczonych na w pełni mokre warunki bez koców grzewczych na oponach, oczywiście w zależności od warunków pogodowych. To kolejny potencjalny czynnik losowy w ten weekend”.

Ostateczna decyzja, co do przyszłości koców grzewczych w Formule 1 ma zapaść jeszcze w czerwcu. Wydaje się jednak, że ich porzucenie jest jednak tylko kwestią czasu biorąc pod uwagę fakt, że w Formule 2 ten zabieg został już zastosowany kilka sezonów temu.