Motorsport to ciągła walka z czasem. Przy punktach kontroli czasu, na oesach, w serwisie. I choć Dorotka Nowak nie ma nawet prawa jazdy, już teraz doskonale zna te realia… Córka jednego z dolnośląskich pilotów rajdowych potrzebuje dziś pilnej pomocy. Na zebranie odpowiednich środków zostało raptem kilka tygodni.
Dorotka Nowak przyszła na świat 26.11.2015 roku. Jej rodzice bardzo szybko dowiedzieli się, że dziewczynka urodzi się z przepukliną oponowo-rdzeniową. Niestety okazało się, iż będzie to… najbardziej złożony typ tego schorzenia. Praktycznie tuż po urodzeniu lekarze przeprowadzili niezwykle skomplikowaną operację. Pomimo starań, dziewczynka jest dziś sparaliżowana od pasa w dół. Pojawiły się także dodatkowe problemy – skolioza, pęcherz neurogenny, przodopochylenie miednicy, stopy „końsko-szpotawe”, zwichnięte bioderka, przykurcze w nóżkach, zakotwiczenie rdzenia kręgowego. Dorotka walczy o zdrowie, od tego czasu przeszła wiele dodatkowych zabiegów, jej codziennością jest też rehabilitacja.
Fakt, iż Dorotka nie jest w stanie samodzielnie się poruszać i większość czasu spędza w pozycji siedzącej powoduje, że w ostatnim czasie pogłębiają się przykurcze w biodrach i kolanach, zwiększa się też nieprawidłowe ustawienie obu stóp. Może to doprowadzić do bardzo poważnych deformacji. Na szczęście, jest szansa, by temu skutecznie zapobiec!
Ratunkiem jest zakup aparatu RGO. To sprzęt, który pomaga pacjentowi w pionizacji i samodzielnym poruszaniu się. Według lekarzy prowadzących rehabilitację, to najlepsza i zarazem jedyna forma skutecznego leczenia. Koszt aparatu to przeszło 40 000 złotych. Niestety, rodzice nie są w stanie zakupić urządzenia… Krzysztof Nowak, ojciec Dorotki, zmaga się obecnie z nowotworem. Dlatego zachęcamy każdego z Was do wsparcia akcji. Pomóżmy Dorotce korzystać z życia, przy okazji trzymając kciuki za leczenia Krzysztofa!
Rodzice Dorotki założyli odpowiednią zbiórkę w serwisie siepomaga.pl. Dodatkowe licytacje znajdziecie też na specjalnie stworzonej, facebookowej grupie „Pomoc dla Dorotki Nowak”.
