W nadchodzącym sezonie Formuła 1 zamierza kontynuować kampanię przeciwko rasizmowi i wykluczeniu, jednocześnie rezygnując z wykonywania gestów i klękania kierowców przed startem.
W 2020 roku sezon Formuły 1 wystartował z kampanią #WeRaceAsOne, co było odpowiedzią na światową dyskusję na temat praw mniejszości oraz rasizmu w związku ze śmiercią George`a Floyda.
Od tamtego czasu przed każdym wyścigiem odbywała się 30 sekundowa ceremonia, podczas której zawodnicy mogli wyrazić swój sprzeciw przeciwko nietolerancji. Bardzo aktywnym na polu antyrasistowskim był Lewis Hamilton, którego zaangażowanie w „Black Lives Matter” było widocznie na wielu różnych polach.
Przeczytaj koniecznie: Lewis Hamilton przerywa milczenie!
Władze Formuły 1 poinformowały, że w nadchodzącym sezonie nadal będzie kontynuowana kampania przeciw rasizmowi w ramach hasła #WeRaceAsOne, ale nie będą wykonywane żadne gesty przed startem wyścigów. Zamiast tego, Formuła 1 ma wprowadzić inne działania w tym obszarze.
Szef królowej motorsportu, Stefano Domenicali, poinformował media, że jednym z działań będzie sprawienie, żeby społeczność wokół tej dyscypliny była bardziej różnorodna. Dodał też, że czas przejść od gestów do działań. Dodał też, że Formuła 1 nie powinna się angażować w politykę. Jednym ze wspominanych wyżej czynów będzie również przedłużenie programu stypendialnego dla młodzieży ze środowisk wykluczonych.
Inicjatywa rozpoczęła się w ubiegłym roku i umożliwiła 10 studentom odbycie praktyk na uniwersytetach w Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Materiał prezentujący kampanię We Race as One będzie odtwarzany przed każdym wyścigiem, a banery promujące akcję pozostaną na torach.
Zobacz: Kalendarz Formuły 1 w sezonie 2022
Nowy sezon Formuły 1 rozpocznie się już 20 marca wyścigiem w Bahrajnie. Obrońcą tytułu będzie Max Verstappen z Red Bulla.