Kacper Wróblewski poinformował dziś swoich kibiców o zawieszeniu sportowej kariery. Brązowy medalista Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2022 nie pojawi się w tym roku na oesach, choć nie wyklucza powrotu w przyszłości.
Podopieczny Orlen Teamu opublikował dziś w swoich mediach społecznościowych przeszło pięciominutowy, przepełniony emocjami film. Kierowca z Żywca nie zamierzał gryźć się w język, opowiadając zarówno o blaskach, jak i cieniach motorsportowej przygody… I choć oficjalny powód tej smutnej decyzji nie został podany wprost, nietrudno się domyślić, że Wróblewski zmaga się z problemami budżetowymi. Brak odpowiednich funduszy znacznie przyspieszył jego decyzję o wstrzymaniu swojej kariery. Co istotne, mistrz Polski 2WD z 2018 roku nie mówi o definitywnym końcu, zostawiając sobie otwarte drzwi do powrotu.
O krok od wielkiego marzenia
Kacper Wróblewski zadebiutował w świecie „dorosłych” rajdów w 2010 roku, przemierzając czeskie odcinki specjalne cyklu Rallye Cup. W następnych latach skupił się na rywalizacji w RPP – w sezonie 2013 wywalczył piąte miejsce w „generalce”, stając na najniższym stopniu podium klasy 5. Przełomem w karierze żywczanina był sezon 2018 – Kacper sięgnął wtedy po tytuł mistrza Polski w „ośce” oraz klasie 4, podróżując po oesach z Jackiem Spentanym.
Po zdobyciu upragnionego złota, Wróblewski zdecydował się na przesiadkę do królewskiej maszynerii R5/Rally2. Debiutancka kampania za sterami Hyundaia i20 okazała się jednak pasmem niepowodzeń. Pod koniec 2019 roku podopieczny Orlen Teamu zakończył swoją współpracę ze Spentanym, łącząc siły z Kubą Wróblem. Świeżo upieczona załoga wybrała Volkswagena Polo GTi R5, które prędko zastąpiła Skoda Fabia Rally2 najnowszej generacji. Kooperacja obu panów zaowocowała dwoma brązowymi medalami RSMP i jednym złotem Tarmac Masters. Po zaledwie kilku startach w 2023 roku (trzy rundy RSMP, dwa triumfy) Wróblewski i Wróbel poinformowali o zakończeniu współpracy. Kacper nie planował wtedy odwieszania kombinezonu do szafy, wskazując Roberta Hundlę na nowego „umysłowego”.
Zobacz też: PZM: „Naszym postulatem nie było wprowadzanie „monopolu”
Pozostaje nam trzymać Kacpra za słowo i przyłączyć się do apelu wielu sympatyków jazdy na opis. Mamy wielką nadzieję, że Wróblewski nie mówi „do widzenia”, a „do zobaczenia”! W końcu od paru lat Kacper wymieniany jest w gronie faworytów do tytułu. Po genialnych statystykach w 2023 wydawało się, iż upragniony mistrzowski szampan jest kwestią czasu.
Zachęcamy Was do polubienia oficjalnego profilu Kacpra w mediach społecznościowych. Po informacji i emocji z rodzimych oraz europejskich odcinków znajdziecie na rallyandrace.pl.
W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!