Kontrowersyjne drugie miejsce ?

fot. Rafał Kurek

Kietrz kocha Karolinę. Kietrz „niesie” Karolinę. Zawody driftingowe rundy miejskiej Drift Open rozgrywane na ulicach Kietrza, to stała pozycja w grafiku startów Karoliny Pilarczyk. Chociaż są to też najtrudniejsze zawody w jakich w Polsce bierze udział. Trasa przebiega przez centrum miasta, pomiędzy krawężnikami, przez co, nie wybacza błędów.. przykładem było wiele porozbijanych samochodów.. zarówno w poprzednich latach jak i w tym roku.

Jednak nie mogło zabraknąć tam Karoliny, gdyż kietrzańska publiczność przez cały rok wysyła wiadomości i prośby by na pewno przyjechała. Dlatego, to dla nich przede wszystkim, Karolina jest do dyspozycji całe 3 dni zawodów. Codziennie rozdaje setki autografów, całusów i przytuleń. Każdy chce choć kilka chwil z nią porozmawiać, spojrzeć w oczy i uśmiechnąć się. Taka miłość fanów musi zaowocować – Karolina niesiona ich energią, w zawodach była nie do pokonania wykonując brawurowe przejazdy zarówno na treningach jak i zawodach.

Niedziela, upalny i bardzo długi dzień był kulminacją tegorocznych zawodów. Karolina Pilarczyk, startując w klasie Masters z najsłabszym autem w stawce, po kolei, sukcesywnie eliminowała kolejnych zawodników żeby dojść do finału. Tu, właściwie już o zachodzie słońca, zmierzyła się w pojedynku z Piotrem Kozłowskim – mistrzem Europy. Nerwy mocno dawały o sobie znać, a widok kolejnych rozbitych aut zwożonych z trasy, ich nie koił … Nadszedł długo oczekiwany wyścig finałowy.. w pierwszym przejeździe, tuż za startem Piotr Kozłowski popełnił poważny błąd, który sprawił, że nie ukończył przejazdu.. w drugim, chcąc „nadrobić” pojechał z ogromną szybkością, której .. nie podołało auto Karoliny – zderzenie 1000 km z 500 km Karoliny musiało spowodować dystans między autami. I ten dystans, choć Karolina wykonała swój przejazd prawidłowo, w oczach sędziów zadecydował o tym, że pierwsze miejsce zdobył Piotr Kozłowski. Na forum dyskusyjnym pod transmisją live zawrzało… wielu obserwatorów nie zgadza się z kontrowersyjną decyzją sędziów..

Karolina Pilarczyk ucisza emocje: „drifting jest piękną dyscypliną motorsportową, ale sędziowanie jest niezwykle skomplikowane i brane jest pod uwagę wiele czynników, o których często publiczność nawet nie wie. Choć czuję lekkie rozczarowanie, to jednak cieszę się z podium i zachęcam swoich fanów do tego samego”.

Taka postawa zasługuje na dodatkowe uznanie i jest wspaniałym przykładem tego, że sukces w motosporcie to nie tylko numerek na podium ale przede wszystkim serce i .. oddani ludzie. Gratulujemy Karolinie drugiego miejsca na podium i pierwszego w sercach kibiców.