Niestety córka Kena Blocka nie zaliczy swojego debiutu w „czterołapie” do udanych. Lia musiała się wycofać z rundy ARA po zaledwie czterech odcinkach.
Jak to mawia klasyk – „miłe złego początki”. Siedemnastolatka rozpoczęła Lake Superior Perfomance Rally w naprawdę imponującym stylu. Na pierwszym odcinku specjalnym wykręciła czwarty czas i to pomimo przebitej opony. Druga próba była jeszcze lepsza. Lia Block i Rhianon Gelsomino uzyskały trzeci czas odcinka.
„Trochę się tym [przebitą oponą – przyp.red] zestresowałam, jak paranoik próbowałam wywęszyć zapach moich hamulców, czy są zablokowane, czy coś? Ale drugi oes był już dużo lepszy, po prostu budowałam pewność siebie” – mówiła Amerykanka na mecie stop.
Po trzecim odcinku zawodniczki utrzymywały czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej, ze stratą ponad dwóch minut do prowadzącego Brandona Semenuka. Jednak na ostatnim oesie pierwszej pętli zawiódł samochód – Ford Escort „Cossie V2”, zbudowany przez Kena Blocka.
Czytaj też: Lia Block Mistrzynią USA! Wystartuje w rajdówce ojca
Pech Block pod koniec pętli
W rajdówce awarii uległ pasek rozrządu. Niestety Block i Gelsomino nie były w stanie nawet wystartować do czwartego odcinka. Jedynym rozwiązaniem było wycofanie się z pierwszego etapu rywalizacji.
„Chciałyśmy włączyć samochód i nie odpalił! To najprostszy sposób wytłumaczenia tego. Próbowałyśmy wszystkiego i nie jest to coś, co jesteśmy w stanie naprawić same. Zatrzymałam się na drugim biegu, zrzuciłam do jedynki i jakby po prostu się wyłączył.
W porządku, robił to już wcześniej. Więc wrzuciłam jedynkę, potem luz, włączyłam raz jeszcze – nie odpalił. Próbowałyśmy wszystkiego: popychałyśmy go do przodu, do tyłu, próbowałyśmy odpalać kabelkami, próbowałyśmy wszystkiego. Po prostu nie zadziałało.” – tłumaczyła rozczarowana Lia.
„Cossie V2” został zabrany z powrotem do parku serwisowego. Tam przyjrzą mu się mechanicy Block House Racing i ocenią czy powrót na niedzielne odcinki jest możliwy. Mimo pecha, Lia Block odnalazła pozytywy w swoim debiucie:
„Czułam się naprawdę dobrze. Lubię szybką jazdę. Podczas testów nie mieliśmy wiele szybkich sekcji, więc przyzwyczajałam się do tych zakrętów i starałam się zaufać rajdówce, że zostanie na drodze. Powoli zyskiwałam pewność siebie i następnego dnia byłabym jeszcze szybsza. To spory pech, ale posmakowałam samochodu z napędem na cztery koła. Póki to trwało to było fajnie” – podsumowała swój występ Amerykanka.
Zobacz też: Pracownicy fabryki Hondy zbudowali nową rajdówkę
Po pierwszym etapie rajdu, liderami są Brandon Semenuk i Keaton Williams w barwach Subaru Motorsports USA. Z polskich załóg najlepiej radzą sobie Grzegorz Bugaj i Elizabeth Dziubanski, którzy zajmują piąte miejsce w generalce. Siódmy jest Arek Białobrzeski z Arisem Mantopoulosem.