Przed nami pierwsza jeśli nie jedyna w tym roku impreza na Mazowszu, która odbędzie się na zamkniętych odcinkach drogowych i co najważniejsze będzie to klasyczny KJS i SKJS. Obecnie w Warszawie i okolicy kierowcy mogą liczyć tylko na imprezy typu rallysprint czy superoes. Więc Rajdowe Kryterium Orlika 2021, które szykowane jest w Przasnyszu to regionalny rodzynek.
Kierowcy w Mazowieckim jeśli ścigają się tylko „u siebie” to już chyba zapomnieli na czym polega współpraca z pilotem. Dominacja superoesów i mini rajdów, które jeszcze próbuje robić AK-Centrum oraz Ak-Królewski i gdzie można startować samemu bez pilota to już standard od kilku lat. Klasyczne imprezy z punktami kontroli czasów, książką drogową i obowiązkowym pilotem przeszły do historii.
Zbliżające się więc wydarzenie to rodzynek na całe województwo. Tym bardziej, że zapowiadane się odcinki uliczne. Rajdowe Kryterium Orlika, które zaplanowano na 9 października, to jedyna na Mazowszu impreza rangi SKJS, a przy okazji odbędzie też klasyczny KJS. Dla zawodników przewidziano 24km odcinków specjalnych, a w kategorii KJS – 12km. Dodatkowo jest to jedna z niewielu imprez gdzie właśnie dla kategorii KJS wszystkie próby to również odcinki drogowe.
Impreza będzie mieć kompaktowy charakter odbiór dokumentów, zapoznanie z trasą i wszystkie odcinki zawiera się w ciągu jednego dnia. Na zakończenie odbędzie się wieczorny Super OS na jednej z głównych ulic Przasnysza. Strefa serwisowa ulokowana zostanie na w pełni zadaszonym i utwardzonym targowisku miejskim.
Organizatorem rajdu jest Auto Moto Klub Rzemieślnik w Przasnyszu, który w tym roku włączał się już w organizację m. in. Rajdu Polskie Safari.
